Ilustracja muzyczna:

The Beatles – Helter Skelter

Krzysztof Komeda – Kołysanka

„Na drugi dzień okazało się, że studentów zaatakowała banda z Widzewa wynajęta przez Polańskiego. Każdy chuligan otrzymał za napad dniówkę statysty. W ten sposób powstała etiuda „Rozbijemy zabawę”.”

„Film „Ssaki”, jedyny film, który powstał w krajach socjalistycznych za pieniądze osoby prywatnej, finansował Wojtek.”

„Nim jeszcze było słowo „sex-party”, Wojtek organizował ubawy zwane „wojtkowiskami”, na których miłość zwana była „wojtkowaniem” z udziałem „prządek z kawiarni Honoratka”. Wśród nich najsłynniejsza była „Dziewica Nowo-Orleańska”. Wychowana w drobnomieszczańskim domu, miała narzeczonego, za którego pragnęła wyjść za mąż, a on wymagał, żeby do ślubu była dziewicą, stała się więc mistrzynią miłości zwanej u nas francuską.”

„Lolita”, przyjaciółka Ewy, jedna z dziewcząt najmodniejszych na początku lat sześćdziesiątych, która zasłynęła tym, że uważała za swój obowiązek „zaliczać” wszystkich sławnych, i prowadziła indeks, w którym wystawiała im stopnie, zaprosiła kiedyś Wojtka, chcąc, aby i jego nazwisko znalazło się w jej kolekcji. Wojtek rzucił się na nią i zaczął ją gwałcić. „Uprzejmie udawałam, że jestem ofiarą” — opowiadała.

Krzysztof Kąkolewski

 

“Everyone there had at one time or another been into satanism, or, like myself, had dabbled around the edges for sexual kicks.”

Sammy Davis, Jr.

 

“INS criminal investigator Richard Smith’s report stated that an LA law enforcement agency had a female informant who averred that the English Satanist group had commissioned Manson to kill Sharon Tate. […] The reason for the contract […] was “something that she unfortunately overheard that she was not supposed to overhear either in regards to Sirhan Sirhan or about Sirhan Sirhan.”

Ed Sanders

 

„The Devil is beautiful. Most people think he’s ugly, but he’s not.”

Sharon Tate

 

“Don’t you think those people deserved to die? They were involved in kiddie porn.”

Charles Manson

 

Czterdzieści dziewięć lat temu w nocy z 8 na 9 sierpnia 1969, banda Charlesa Mansona, który chciał wywołać wojnę rasową i/lub zemścić się na swoim producencie muzycznym Terrym Melcherze zamordowała wszystkich mieszkańców willi przy 10050 Cielo Drive: Sharon Tate – ciężarną żonę Romana Polańskiego i aktorkę; Jaya Sebringa – słynnego fryzjera i jej byłego kochanka; przyjaciela rodziny Wojciecha Frykowskiego; Abigail Folger – dziedziczkę fortuny kawowej i partnerkę Frykowskiego a także osiemnastoletniego Stevena Parenta, który został przypadkową ofiarą, bo znalazł się przed willą w niewłaściwym miejscu i czasie. Następnej nocy zginęły kolejne dwie osoby – Leno i Rosemary LaBianca. Tak się zwykle pisze z okazji rocznic. A jak było naprawdę? Nie zabili wszystkich. W domu przy Cielo Drive była jeszcze jedna, rzadko wspominana osoba – William Garretson, opiekun domu wynajęty przez właściciela, który został pierwszym podejrzanym. Zanim zajmiemy się tą dziwaczną postacią musimy uświadomić sobie kilka rzeczy. Przede wszystkim to, że zabójstwa na Cielo Drive nie były pierwszymi w historii grupy Mansona.

-13 października 1968 w Ukiah zostają pobite i uduszone skórzanymi rzemieniami ciężarna Nancy Warren oraz jej babka Clida Dulaney. Kilku mansonitów znajdowało się tego dnia w Ukiah w niesławnym hrabstwie Mendocino. Oczywiście pamiętacie, że rzemienie i wyroby skórzane produkował dla motocyklistów i mansonitów Victor Wild z satanistycznego Process Church.

-15 listopada 1968 zostaje pobity na śmierć staruszek Karl Stubbs. Zanim zmarł powiedział policjantom, że napadło go dwóch młodych mężczyzn i dwie młode kobiety. Podczas napadu cały czas się śmiali.

-29 grudnia 1968 zostaje zadźgana Marina Habe. Ostatni raz widziana żywa przez matkę Eloise Hardt, która widziała jak jej siedemnastoletnia córka wsiada do jakiegoś samochodu na podjeździe przed rodzinnym domem przy 8962 Cynthia Street w Los Angeles. Córka wróciła przedtem własnym samochodem z klubu muzycznego Troubadour. Chłopakiem Mariny Habe był jej kolega ze szkoły Keller Gordon wykazujący symptomy prania mózgu MKULTRA schizofrenii. Lubił włóczyć się po Topanga Canyon, gdzie w jakimś domu (Spiral Staircase?) spotkał przypadkiem Bobby’ego Beausoleila, który zapraszał go, żeby wpadł czasem na ranczo. Według siostry Kellera – Kim Gordon, wokalistki zespołu Sonic Youth, nigdy się jednak na ranczu Spahna nie pojawił. Kim wspominała jednak, że jeżdżąc autostopem po Malibu i kanionie Topanga razem z bratem ciągle natykali się na kierowców, którzy opowiadali im o pewnym dziwnym facecie, który także łapał stopa i opowiadał o końcu świata, pustyni i Revolution 9 Beatlesów… Ojciec Kellera i Kim to C. Wayne Gordon – antropolog i socjolog doradzający na przykład amerykańskiej armii w jaki sposób przeprowadzić zniesienie segregacji rasowej. Poza tym Kim Gordon razem z Julią Cafritz założyła grupę muzyczną Free Kitten. Julia Cafritz była wnuczką Morrisa Cafritza zajmującego się budową nieruchomości i który miał trzech synów: Calvina, Cartera i Conrada. Rodzice Julii to Conrad Cafritz i Jennifer Cafritz, która po rozwodzie została żoną oficera CIA. Jak pamiętamy ze wcześniejszych wpisów ex-żoną Cartera Cafritza była Charlene Cafritz, przyjaciółka Sharon Tate i Terry’ego Melchera, która gościła Charliego Mansona na swoim ranczu w Reno. Kolejną żoną Cartera Cafritza została córka jakiegoś oficera CIA.

Rodzice zamordowanej Mariny Habe również są godni uwagi. Eloise Hardt była aktorką, która grała w filmie Incubus, należącego nowego gatunku horroru okultystycznego, który świetnie promował różne dziwne sekty. Po nakręceniu Incubusa w 1966 aktorka Ann Atmar popełniła samobójstwo natomiast grający główną rolę Milos Milos zabił swoją kochankę Barbarę Ann Thomason a następnie popełnił samobójstwo. Oczywiście mąż Thomason, tak jak jego rewolwer, nie miał z tym nic wspólnego. W 1973 zwłoki żony Milosa zostały znalezione w bagażniku opuszczonego samochodu. Poza tym warto dodać, że Milos Milos oraz jego kuzyn Stevan Marković byli ochroniarzami francuskiego aktora Alaina Delona, który zatrudnił ich podczas kręcenia filmu w komunistycznej Jugosławii. W 1968 ciało Markovicia zostało znalezione w śmietniku na przedmieściach Paryża. Jego zgon jest prawdopodobnie związany z imprezkami w których uczestniczył on, Delon i żona francuskiego premiera Georgesa Pompidou (co ciekawe pan premier był wcześniej bankierem u Rotszyldów, widzę pewien wzór – może Macron też ma zboczoną żonę?). W samochodzie Markovicia znaleziono podobno jakieś lesbijskie fotki ale do dzisiaj nie wiadomo czy były prawdziwe czy może to prowokacja z wynajętą prostytutką – tak sugerowała prasa związana z Pompidou, wskazując na luksusowy burdel należący do Fernande Grudet (wśród klientów prezydent Kennedy, Rothschild, Onassis, szach Iranu i celebryci również z Laurel Canyon). Tak czy inaczej Marković przed śmiercią napisał do brata, że jeśli umrze to będzie to wina Delona albo jego patrona Marcantoniego (korsykański gangster w czasie wojny działający w ruchu oporu; jego brat i Delon byli razem w wojsku). Przemysł filmowy, seks, szantaż nagraniami, mafia, zgony. Coś mi to przypomina. I nie zapominajmy, że boski Roman zaczynał swoją karierę w krajach kapitalistycznych właśnie od Francji.

 

Wróćmy jednak do rodziców Mariny Habe i powiedzmy coś o jej ojcu. Hans Habe urodził się jako Janos Békessy w rodzinie przechrzczonych węgierskich Żydów. Został dziennikarzem a po emigracji do Stanów specem od wojny psychologicznej w wywiadzie. No i miał sześć żon – od mało znaczących aktorek do dziedziczek obrzydliwie wielkich fortun (Eleanor Post Hutton pewnie niewiele wam mówi ale posiadłość Mar-a-Lago na pewno wam się z kimś kojarzy). Ojciec Janosa – Imre, również był dziennikarzem i miał ciekawy sposób dorabiania sobie na boku – brał kasę od ważnych ludzi z Wiednia w zamian za to, żeby o nich nie pisać. Zmusiło go to w końcu do zmiany nazwiska na Habe (podobny sposób zarabiania na życie we Wiedniu miał pewien żydowski magik szkolący Hitlera w sztuce wystąpień publicznych). Ważnym punktem w karierze Hansa Habe było wygrzebanie z życiorysu kandydata na kanclerza Niemiec – Adolfa Hitlera, faktu, że jego przodkowie nazywali się Schicklgruber i mogli mieć żydowskie pochodzenie. Później aliancka propaganda wojenna twierdziła na tej podstawie, że Hitler zmienił nazwisko ale jest to akurat nieprawdą bo to jego ojciec Alois Heidler/Schicklgruber miał zmieniane nazwisko. W związku ze swoim odkryciem Hans Habe musiał szybko zmykać z Austrii, którą nowy kanclerz zdecydował się zająć. Habe znalazł się we francuskiej armii ale kanclerz znowu go tam dogonił więc musiał z pomocą Amerykanów uciec z obozu jenieckiego do Portugalii. W Stanach Habe prowadzi różnego rodzaju objazdy po kraju i szkolenia dla wojskowych. W 1943 sam zaciągnął się do wojska gdzie pracował jako oficer kontrwywiadu nad operacjami psychologicznymi dla C.D. Jacksona – parę razy wspominałem o tym facecie, zbierając wszystko do kupy: doradca ekonomiczny prezydenta Eisenhowera i twórca jego przemówień, zastępca szefa operacji psychologicznych aliantów w Europie, współzałożyciel grupy Bilderberg, promotor różnych dziwnych kongresów kultury i LSD poprzez koncern prasowy Time/Life, kupiec filmu Zaprudera przedstawiającego zamach na prezydenta Kennedy’ego. Habe mając takiego protektora, po zajęciu Niemiec zostaje szefem osiemnastu gazet i ma kontakty z Europejczykami, którzy także wylądowali w wywiadzie (1,2,3) i innymi wpływowymi bezpieczniakami-dziennikarzmi (1, 2, 3, 4), których spotkał podczas kampanii w Afryce Północnej (jeden z nich – Peter Viereck z OSS był synem niemieckiego agenta z I wojny światowej, który z Aleisterem Crowleyem montował w Stanach proniemiecką propagandę, to samo robił podczas II wojny, a podczas Zimnej Wojny publikował pedalskie porno). Habe jest więc nadzorcą osiemnastu gazet w Niemczech. I co może tam robić? Peter Levenda na podstawie szczątkowych informacji spekuluje, że przerzucał nazistów znających się na inżynierii lotniczej do Stanów. No i kazał publikować fotki kosmitów przynajmniej jednej ze swoich gazet. Co ma pewien dziwaczny sens w kontekście tego, że ufolog Fred Crisman wymyślił sobie w 1947 kilkanaście dni po katastrofie w Roswell że UFO zabiło mu psa. Później Crisman dezinformował prokuratora Garrisona prowadzącego śledztwo w sprawie zabójstwa prezydenta Kennedy’ego. Poza tym wiadomo, że Crisman służył w kontrwywiadzie. Zupełnie tak jak jak jego kumpel i generalski adiutant podczas wojny, czyli Clay Shaw (jedyny oskarżony o bycie w spisku na życie prezydenta Kennedy’ego – przez prokuratora Garrisona). Wiecie kto badał doniesienia o UFO na północy Stanów Zjednoczonych w tym incydent opisany przez Crismana? Agent specjalny Guy Banister (ten sam, który wynajmował biuro obok Fair Play for Cuba Committee skąd brał ulotki Lee Harvey Oswald). Wygląda na to, że amerykańska bezpieka jeszcze przez długie lata rozpowszechniała plotki o UFO i małych zielonych ludzikach – na przykład poprzez szmatławiec The National Enquirer, którego właścicielem został Generoso Pope Jr. – oficer CIA z sekcji walki psychologicznej. W 1951 roku Hans Habe rezygnuje ze służby i przestaje być nadzorcą propagandy w Niemczech. Przeprowadza się do Szwajcarii, bierze ostatni ślub z aktorką Licci Balla, pisze książki krytyczne wobec oficjalnej wersji zamachu na prezydenta Kennedy’ego. Żyje w małym ale bardzo interesującym miasteczku Ascona (to tam rodził się prototyp ruchu hipisów, do szkoły w Asconie chodził szemrany manager Rolling Stonesów Giorgio Gomelsky), utrzymując żywe kontakty ze śmietanką literacką krajów niemieckojęzycznych. Hans Habe umiera w 1977.

Wiesbadener Tagblatt, Prima Aprilis 1950.
Cologne Neue Illustrierte, Prima Aprilis 1950.

Zostawmy jednak te wszystkie dygresje. Według jednego z informatorów Eda Sandersa, Marina była znana mansonitom. Prokurator Bugliosi z kolei pisze, że znajomości tej nigdy nie potwierdzono. Ciało Mariny Habe znaleziono przy skrzyżowaniu Mulholland Drive z Bowmont Drive. Jedenaście miesięcy później pojawiło się tam kolejne ciało tajemniczej kobiety do 2015 znanej jako Jane Doe 59.

-27 maja 1969 w dalekim Kentucky zostaje zadźgany Darwin Orell Scott – brat Colonela Scotta, biologicznego ojca Charlesa Mansona. Czy mógł to zrobić Manson? Zacytujmy prokuratora Bugliosiego:

„On May 22, 1969, Manson telephoned his parole officer, Samuel Barrett, requesting permission to travel to Texas with the Beach Boys. Permission was withheld pending verification of Manson’s employment with the group. In a letter dated May 27, the same day as Scott’s murder, Manson said that the group had left without him and that he had moved from Death Valley back to Spahn Ranch. To categorize Barrett’s control over Manson as minimal would be an exaggeration. Barrett did not again talk to Manson until June 18.”

-17 lipca 1969 ginie Mark Walts, który pojawiał się czasem na ranczu Spahna. Jego ciało znaleziono w pobliżu Mulholland Drive podobnie jak ciało Mariny Habe. Tak pisał o tym zdarzeniu prokurator Bugliosi:

“Early on the morning of July 17, 1969, sixteen-year-old Mark Walts left his parents’ home in Chatsworth and hitchhiked to the Santa Monica Pier to go fishing. His pole was later found on the pier. His body was found about 4 A.M. on July 18, off Topanga Canyon Boulevard a short distance from Mulholland. Young Walts’ face and head were badly bruised and he had been shot three times in the chest by a .22 caliber weapon. Though neither a ranch hand nor a Family member, Walts occasionally hung around Spahn Ranch. Although LASO sent investigators to Spahn, they were unable to uncover any evidence linking the killing to anyone there. Walts’ brother, however, called the ranch and told Manson, „I know you done my brother in, and I’m going to kill you.” Though he didn’t carry through, he obviously felt Manson was responsible.”

Mniej więcej w tym samym czasie gdy zabity został Walts, zginęła również niezidentyfikowana kobieta, której ciało odkryto we wrześniu 1969 w pobliżu Castaic w płytkim grobie. Prasa podawała, że ofiara to najprawdopodobniej Susan Scott (czyli Stephanie Rowe) – dziewczyna aresztowana kiedyś razem z mansonitkami jako jedna z „Wiedźm z Mendocino”, które rozdawały LSD. Nikt już więcej nie słyszał o Susan, więc może to jej zwłoki? A może jednak żyje i zwłoki należą do zupełnie kogoś innego?

1 lipca 1969 jeszcze przed zabiciem Waltsa, Manson próbuje zabić dilera prochów Bernarda „Lotsa Poppę” Crowe’a, którego „Tex” Watson oszukał na dosyć grubą kasę. 26 lipca zostaje zamordowany Gary Hinman. Istnieją dwa możliwe motywy – chęć przejęcia rzekomego spadku albo sprzedaż przez Hinmana toksycznej partii meskaliny, którą mansonici sprzedawali gangom motocyklowym. Motocykliści się wkurzyli i chcieli zwrotu kasy od mansonitów. Ludzie Charliego Mansona poszli więc po kasę do Hinmana i przetrzymywali go jako zakładnika we własnym domu przez dwa dni. W końcu Manson uciął mu ucho a Bobby Beausoleil wbił kilka razy nóż w klatkę piersiową. Umierającemu Hinmanowi, który był wyznawcą Nichiren Shōshū, wszyscy obecni zaintonowali mantrę, napisali krwią na ścianie „Political Piggy” wraz symbolem Czarnych Panter po czym się ulotnili. Beausoleil ukradł Fiata należącego do Hinmana i ciągle nim jeździł nie czekając nawet aż sprawa przycichnie – wrócił też do domu Hinmana wytrzeć odciski. W międzyczasie policja zostaje powiadomiona przez znajomych zabitego o zbrodni i auto trafia na listę kradzionych pojazdów. Nie trzeba było długo czekać, żeby Beausoleil został zatrzymany przez policję, która pobrała od niego odciski palców i porównała z tymi z miejsca zbrodni. Beausoleil trafia do paki 5 sierpnia 1969.

Bus Hinmana

Nie dość, że Manson próbował zabić „Lotsa Poppę” co wysuszyło potencjalne źródło utrzymania, to trzeba było spłacić motocyklistów i jeszcze dodatkowo opłacić prawnika dla Bobby’ego. Beausoleil w końcu zadzwonił z aresztu na ranczo i po latach wspominał, że w tej rozmowie padła propozycja „copycat murders”. Miało to polegać na tym, że ludzie Mansona dokonaliby kilku podobnych morderstw na przypadkowych ludziach, napisaliby coś krwią na ścianach i policja pomyślałaby sobie, że prawdziwi sprawcy zabójstwa Hinmana są na wolności a Beausoleil jest niewinny. Brzmiało nieźle, zwłaszcza, że Manson miał porachunki ze swoim producentem muzycznym, któremu chętnie by dokopał. Producent mieszkał kiedyś w willi w Benedict Canyon ale Charlie wiedział, że się wyprowadził bo był tam osobiście i przestraszył jakąś blondwłosą paniusię. Kogo to obchodziło? Ktoś musiał zginąć, żeby Bobby był wolny.

William Garretson przyjechał z Ohio do Kalifornii autostopem. Poszczęściło mu się i szybko znalazł pracę w willi pod adresem 10050 Cielo Drive należącej do Rudiego Altobellego. Altobelli był homoseksualistą i jak się zdaje był dosyć wpływową postacią w tym światku, co jak zobaczymy może mieć znaczenie. Garretson zajmował się domem i psami pod nieobecność właściciela. Gdy zaczynał pracę, do domu wprowadziła się Sharon Tate i Roman Polański, który był często nieobecny. Później wprowadzili się Frykowski z Folger, którzy zamieszkali w dużym domu. Obok był dom gościnny dla Garretsona gdzie wcześniej mieszkał ze znajomym Darellem Kistlerem, który wrócił z Wietnamu ale William wyrzucił go po zbyt ostrej imprezie. Potem dom czasem odwiedzał żołnierz marines Roy Plank z Camp Pendleton. Kręciło się tam dużo młodych ludzi których mógł zapraszać pod nieobecność właściciela. William Garretson poznał również przypadkowo Stevena Parenta gdy jechał autostopem po zakupy. Parent nieoczekiwanie pojawił się nieproszony w willi kilka tygodni później – 9 sierpnia 1969. Steven Parent tamtej nocy usiłował sprzedać Garretsonowi… radio. Dokładnie tak: pojawił się znikąd w środku nocy, zaczął wypytywać o różne błahe sprawy i chciał sprzedać dozorcy domu, którego widział raz w życiu radio. Parent pytał się też kim są kobiety w domu, o ludzi w vanie przed domem, wypił piwo po czym wyszedł. Przed przybyciem Parenta, gdy Garretson wracał do willi minął się nawet z tajemniczymi ludźmi w samochodzie i zauważył przecięty kabel od linii telefonicznej (przez „Texa” Watsona)– co wydaje się zaprzeczać oficjalnej chronologii wydarzeń. Dziwne jest też to, że go później nie zabili skoro widzieli, że wchodzi do willi. Tak czy inaczej, po wyjściu Parenta, dozorca został w pokoju i zaczął pisać listy, słuchać muzyki oraz zajmować się swoimi sprawami. Następnego ranka przyjechała policja wparowała do środka i wyprowadziła dozorcę z domu. Steve Parent siedział martwy w swoim samochodzie zaparkowanym przed domem. Abigail Folger i Wojciech Frykowski leżeli martwi na trawniku. W domu zostały powieszone pozostałe dwa ciała – Jay Sebring i ciężarna Sharon Tate.

William Garretson

Na przesłuchaniu Garretson zeznawał, że nie słyszał strzałów tylko szczekanie psa, a nie wyszedł do zwierzęcia bo był przestraszony i psu zdarzało się to wcześniej. W marcu też ktoś kręcił się koło domu i również szczekały psy. Tylko czego w takim razie bał się dozorca? Zeznał również o nagiej dziewczynie w basenie, której Polański i Frykowski robili zdjęcia, po czym napomknął o być może „trzech dziewczynach i dwóch chłopakach lub dwóch dziewczynach i trzech chłopakach”. Działo się to również w marcu. Protokół przesłuchania wyraźnie wskazuje na to, że na wykrywaczu kręcił przy pytaniu o wychodzenie z pokoju. Teraz będzie dziwnie. W jednym z filmów dokumentalnych i w wywiadzie radiowym dla The Tate LaBianca Radio Program (z którego mam te wszystkie informacje – tutaj link ale nie ma już wersji do słuchania online) opowiedział, że słyszał odgłosy masakry, ale myślał, że to fajerwerki i że słyszał krzyk „I’m already dead”. Nie zeznał tego na pierwszym przesłuchaniu. Dlaczego? Może podkręca opowieść na stare lata. Stwierdził też, że około północy stanęły wszystkie zegary. Prokuratorowi Bugliosiemu również stanął na procesie zegarek gdy Manson się na niego intensywnie patrzył – wspominał o tym w książce. Dawny dozorca opowiedział też, że widział dwóch ludzi w garniturach niosących dziecko, którzy grozili mu bronią. Dziecko było żywe i miało znamię w kształcie oka. Pytali się czy potrzebuje pistoletu. Po czym panowie w garniturach zniknęli a Garretson… poszedł spać i nad ranem pojawiła się policja. Brzmi to trochę jak bełkot starego dziada, ale jego pierwsze zeznania też nie trzymały się kupy pod względem wychodzenia z pokoju. Może Garretson był czyjąś wtyczką? Tylko co z tymi dwoma facetami z bronią i dzieckiem? A Steven Parent? Pracował w sklepie z głośnikami, który przekształcił się w firmę produkującą sprzęt nagłośnieniowy. Całkiem innowacyjną – jako pierwsza wypuściła nagranie na płycie CD. Ostatnią osobą do której dzwonił Parent był David Gerrold (Jerrold David Friedman) – wtedy początkujący scenarzysta filmowy i pisarz science-fiction, który zadedykował swoją pierwszą książkę When Harlie Was One Parentowi. Wiadomo również, że Gerrold jest homoseksualistą (to pewnie dlatego Star Trek miał tyle pedalskich wątków).

Po przesłuchaniu dozorca zostaje oficjalnie aresztowany i w areszcie pojawia się jego adwokat przysłany przez „jego dwóch przyjaciół”. Po kilku godzinach pojawił się drugi adwokat od Rudiego Altobelliego – Barry Tarlow, który załatwia wszystkie formalności, wspomaga swoją obecnością Garretsona, godzi się na wykrywacz kłamstw i załatwia szybkie zwolnienie z aresztu oraz bezbolesny kontakt z prasą. Po wielu latach dziennikarz śledczy James Mills napisał książkę The Underground Empire: Where Crime and Governments Embrace, której niestety nie posiadam. Musi być to fascynująca lektura bo Barry Tarlow pozwał Millsa o zniesławienie. Książka opowiada o infiltratorach policji rozpracowujących handlarzy narkotyków, których śledztwo przerywa FBI. Tarlow według książki miał odpowiadać za kilka przestępstw w tym zlecenie zabójstwa i pomoc w wypraniu sześćdziesięciu milionów dolarów z handlu prochami dla faceta z Kuby szkolonego przez CIA o nazwisku Alberto Sicilia-Falcon. Z całą tą kabałą może być również związana obrona przez Tarowa przed sądem prawnika Philipa DeMassa zamieszanego w tą samą siatkę międzynarodowych przemytników narkotyków – Coronado Company. Coś mi to przypomina. Na przykład wcześniejszą, również złożoną z surferów, międzynarodową siatkę przemytników narkotyków o nazwie Brotherhood of Eternal Love, z którą we współpracę zamieszani byli Timothy Leary i inni ludzie od MKULTRA, Ronald Stark z CIA, Rodzina Mansona oraz pewnie cała masa drobniejszych dilerów z San Francisco i Los Angeles, bracia Kray, gangi motocyklowe – zwłaszcza Hells Angels, zespół Grateful Dead i Bóg wie jeszcze kto. Ale nie uprzedzajmy faktów. Poza tym do Tarlowa należała obsługa prawna członków Hells Angels tak samo jak do DeMassy. Bronił również Courtney Love w sprawie o posiadanie narkotyków. Nawiasem mówiąc jej ojciec Hank Harrison uważa, że to ona zleciła zabójstwo swojego męża Kurta Cobaina, o czym Harrison napisał nawet książkę. Sam święty nie jest – był w końcu managerem The Grateful Dead. Do innych prawniczych wyczynów Barry’ego Tarlowa należy obrona Somena Banerjee – facet szefował klubowi z męskim striptizem, zlecił kilka zabójstw a następnie powiesił się w celi. Z kolei współpracownik Banerjee czyli Paul Snider zastrzelił najpierw swoją żonę Dorothy Stratten (króliczek Playboya, który to już z kolei?) a następnie siebie ze strzelby. Dziennikarz z The Village Voice dziwił się później, że w pokoju było tak mało śladów krwi. Jednak szczytowe osiągnięcie Tarlowa to obrona ludzi z kartelu Guadalajara, którzy zatłukli na śmierć agenta DEA Enrique ‘Kiki’ Camarenę. Bronił ich poprzez wyciąganie niewygodnych faktów takich jak dotowanie przez kartel Contras, którzy walczyli z komunistami w Nikaragui. Po latach pojawiły się oskarżenia wobec CIA, że to ona zleciła, a nawet nadzorowała i nagrywała tortury Camareny, który odkrył powiązania kartelu z Kubańczykiem z CIA Félixem Rodríguezem – facetem który rozwalał komuchów takich jak Che Guevara i John F. Kennedy.

 

Wywiad Billa Murphy z Mansonem. Fatalna jakość, poniżej transkrypcja bardzo interesującego fragmentu:

Bill Murphy: So Tex is down there (Cielo Drive) because it’s familiar, he’s been there before, did you ever go there?
Charles Manson: Yeah
BM: What took you there?
CM: The homosexual that lived in the back,
BM: Who was that? Garretson?
CM: A guy that used to deal grass and some other things… pornography.
Uh, Polanski was in-, uh see here’s the thing man I don’t want to start pulling people’s covers, but all them people that you thought were so wonderful and nice, they wasn’t as wonderful as you thought there dolls might have been on the chauffeurs night off, you dig, in other words there’s all kinds of things happening in the darkness of what was going on, like how does someone from Poland get to Hollywood and go all the way over the top, like Valley of the Dolls, when does one camera click-in and what film are we sending to Hong Kong for the other”

Policja dalej nie ma pojęcia, że to Manson wysłał „Texa” z dziewczynami na Cielo Drive. 11 sierpnia Garretson wychodzi z aresztu i tutaj jego rola się kończy. Później pracował, o ile pamiętam, jako mleczarz w rodzinnym Lancaster i umarł w 2016. Ten facet zostawił nam sporo pytań bez odpowiedzi. Przede wszystkim – kim do jasnej cholery byli ludzie z bronią niosący ze sobą jakieś dziecko? Najpierw myślałem, że facet to sobie po prostu wymyślił ale możliwe jest, że byli to agenci FBI, którzy od jakiegoś czasu obserwowali Cielo Drive prowadząc śledztwo (?) w sprawie narkotyków. A niemowlę? Na pewno nie było to dziecko Sharon Tate – jej nienarodzony syn Paul Richard Polański spoczywa na cmentarzu, zresztą na zdjęciach widać nienaruszony brzuch Tate. W każdym razie wiadomo, że Garretson nawiązał kontakt z Rosie Blanchard – rzekomą zaginioną córką Sharon (która miała mieć według Blanchard bliźniaki) utrzymującą, że jej ojcem jest Steve McQueen. Być może było tam jednak jakieś niemowlę. Pomyślcie: Bobby Beausoleil po latach wydawał pedofilskie pisemko Sassy Bottoms z więzienia, Sadie Atkins robiła fellatio swojemu małemu synkowi, Manson otaczał się nieletnimi dziewczętami. Manson bardzo zdawkowo wspominał też coś o „kiddie porn” i o tym, że Garretson sprzedawał pornografię. Resztę dośpiewajcie sobie sami, znając zamiłowanie Polańskiego do nastolatek, wiedząc o tym, że Garretson i Parent byli homoseksualistami, należącymi prawdopodobnie do większego haremu Altobellego. No i ten marcowy incydent na Cielo Drive z nagrywaniem jakichś dzieciaków w basenie…

Z książki Maury’ego Terry

 

Nieco więcej światła na przyczyny masakry na Cielo Drive rzuca wpis na blogu Pawła Zastrzeżyńskiego – filmowca pracującego na dokumentach z IPN. Oraz autora „Hołdu dla Premier Beaty Szydło” (zapewniam, że ludzie z południa Polski nie żywią się upolowanymi psami). Wpis nie zawierał skanów dokumentów jak to miało miejsce przy wcześniejszych wpisach, więc spróbowałem się skontaktować z tym dziwnym kolesiem i prosiłem o ich publikację ale odpowiedziało mi milczenie. Przytaczam więc jako ciekawostkę:

Relacja Tajnego Współpracownika „RYBA” czyli Wojciecha Wiszniewskiego, który był zaangażowany w film Andrzeja Wajdy „Ziemia Obiecana”, uznany za prekursora Polskiego Dokumentu, ustawiany w szeregu z Krzysztofem Kieślowskim, Grzegorzem Królikiewiczem, Kazimierzem Karabaszem. Jako student PWSTiF zdaje relację z pracy agenta:

W PWSTiF mówi się głośno na temat b. studenta tej uczelni Wojciecha Frykowskiego, który został zamordowany w miejscowości (…) USA. Przyczyną powyższego miało być to, że wym. wraz z Polańskim kupili Kasyno gry. Natomiast kontrolę nad wszystkimi kasynami w Hollywood sprawuje Frank Sinatra i jego gang, a właściciele kasyn za opiekę gangu muszą płacić pewne sumy pieniędzy. Opłaty tej zdecydowanie miał odmówić Frykowski i to ma być przyczyną zemsty gangu. Policja ma o tym wiedzieć, ale nie chce ujawniać, gdyż jest skorumpowane z Sinatrą oraz nie chce odsłonić prawdziwego oblicza ludzi żyjących w Hollywood”.

Ten raport odbiega od oficjalnej znanej wersji. Jednak osadzony jest w realiach. W 1969 w New Jersey Frank Sinatra jako świadek zeznaje przed komisją w sprawie organizacji mafijnych, o współdziałanie z mafią jest już oskarżany znacznie wcześniej. W aktach FBI można znaleźć ponad 2400 stron dotyczących podejrzanego działania Franka Sinatry. To w 1968 roku jest rozwód Franka Sinatry z Mią Farrow, która gra główną rolę w filmie Romana Polańskiego „Rosemary’s Baby”, którego premiera ma miejsce w 1968 r. W tym kontekście napis na drzwiach Romana Polańskiego „ŚWINIA” przez pryzmat życia wspominanych osób można odczytywać, np. „świnio, odebrałeś mi żonę”.

Do tego Zastrzeżyński umieszcza w tym samym wpisie kolejną bombę o Skolimowskim:

Przykładów jest wiele. Choćby postać reżysera Jerzego Skolimowskiego, który za napad z nożem i zabójstwo kobiety otrzymuje karę śmierci, jednak idąc na współpracę z UB odsiaduje tylko krótką karę; po latach zamieszany w handel narkotykami i obyczajowe sprawy, które będą jeszcze ukazywane.

Z kolei w innym wpisie (polecam cały, choć gwałt Iredyńskiego to mogła być prowokacja SB), czytamy o Frykowskim:

Po pewnym czasie zaopatrzeni w wódkę i jedzenie weszli do mieszkania przyprowadzając ze sobą 18 letnią ekspedientkę ze sklepu warzywnego, gdzie kupowali pomidory, Kasię. „Balety” odbywały się również w mieszkaniu Wojtka Frykowskiego w Łodzi. Podczas zabawy przyszedł do mieszkania ich kolega Turek. Ten wszedł do mieszkania, na polecenie Frykowskiego, nie chciał się rozebrać do naga jak uczyniło to od dawna przebywające towarzystwo. Gospodarz baletu Frykowski w takiej sytuacji zawyrokował, że przez otwór w drzwiach po wizjerze ma się odbyć akt, czyli Turek stanął za drzwiami, a Frykowski w mieszkaniu stanął na krześle i włożył członka w otwór drzwi. Drzwi łączyły holl z mieszkaniem. Tak stojąc na krześle przynaglał Turka do rozpoczęcia aktu, aż nagle okropnie krzyknął z bólu, wymyślając Turkowi, że gryzie. Okazało się, że Turek w hollu złapał kota i łapą zaczął drapać Frykowskiego po członku, po czym sam zbiegł.

Złoto! Zostawmy jednak w spokoju kutasa Frykowskiego i wróćmy do Los Angeles w 1969. Świat dowiedział się o masakrze na Cielo Drive dzięki Winifred Chapman, która 9 sierpnia jak zwykle przyjechała do willi by zająć się sprzątaniem dla Polańskich. Leżące na trawniku ciała sprawiły, że zaczęła histerycznie krzyczeć i pobiegła do sąsiadów. Jako pierwszy na miejsce zbrodni przyjechał patrol oficera DeRosy, który zabezpieczył miejsce zbrodni i wywlekł Williama Garretsona ze stróżówki. Kolejni policjanci sprowadzili ze sobą Williama Tennanta – agenta Sharon Tate, żeby zidentyfikował zwłoki. Tennant to ciekawa postać – uzależnił się od kokainy, stracił pracę, dom i rodzinę, aż w końcu sprzedawał własne złote plomby, żeby mieć na działkę prochów po czym wrócił w wielkim stylu do biznesu filmowego. Ciekawe jest też to, że brat Tennanta wspominał dyskusję jaką miał z bratem, który stwierdził, że krąży wiele kłamstw o Polańskim ale pokazał mu też zdjęcie – „Though he did show me a gender-bender picture of Roman once”. Gender-bender – czy to oznacza chłopców, damskie ciuszki czy jeszcze coś innego? Tak czy inaczej po zidentyfikowaniu, ciała ofiar trafiły do koronera Thomasa Noguchi, który w czasie swojej długiej kariery przeprowadzał sekcje zwłok prezydenckiej kochanki Marilyn Monroe, nieszczęsnego Roberta Kennedy’ego oraz wielu gwiazd jak na przykład Janis Joplin. Policja rozpoczyna śledztwo ale zanim ustali cokolwiek sensownego, to zdąży zniszczyć kluczowy dowód już pierwszego dnia, kiedy jeden z oficerów nacisnął swoim paluchem przycisk otwierający bramę wjazdową do willi i zatarł krwawy odcisk palca „Texa” Watsona. Takich wpadek było później jeszcze więcej na przykład rewolwer znaleziony we wrześniu przez Stevena Weissa utknął na długo na jednym z komisariatów a chłopak który go znalazł chwycił go za lufę, żeby nie zetrzeć odcisków ale policjanci sami je starli dotykając broń. Do tego ekipa filmowa z Channel 7 próbując odtworzyć przebieg zdarzeń, znalazła przypadkowo w Benedict Canyon zakrwawione ubrania należące do sprawców. Czyli od sierpnia do grudnia policja nie przeszukała pobocza znajdującego się pięć minut jazdy od miejsca zbrodni.

Po obejrzeniu miejsca zbrodni, powieszonych ciał, krwawego napisu „PIG” na drzwiach i przesłuchaniu świadków policja sporządza pierwszy raport. Powstało wiele pytań. Dlaczego ciała były powieszone i do kogo należały tajemnicze okulary w brązowej oprawie pozostawione na miejscu zbrodni? Kto owinął głowę Jaya Sebringa ręcznikiem, skąd się wzięły plamy krwi w miejscach gdzie nie powinno ich być? Ktoś przenosił też ciała, a przynajmniej tak podejrzewała policja w przypadku Sharon. Ed Sanders wspomina, że Manson przyznał się swojemu prawnikowi do wizyty na Cielo Drive po morderstwie. To do niego albo jego tajemniczego wspólnika mogły należeć niezidentyfikowane odciski palców na parapecie – odcisk kobiecej stopy do dzisiaj nie wiadomo, do kogo należał. Charlie okulary jako fałszywy trop , starł trochę odcisków i pomajstrował trochę przy linach zawieszonych za zwłokach. To ważne! Podejrzewano, że motywem mogły być narkotyki. W raporcie pojawił się także opis sprzeczki z dilerami, która miała miejsce w marcu. Nie było to jednak jakieś poważne spięcie, ponieważ Frykowski zaprzyjaźnił się z nimi i kupował od nich MDA. Przynajmniej dopóki coś się poważnie nie spierdoliło, gdy jeden z dilerów oszukał Frykowskiego na kilka tysięcy ówczesnych dolarów i Frykowski z Sebringiem go zgwałcili wszystko nagrywając. Zostawmy jednak w spokoju kutasa Frykowskiego, przynajmniej na razie…

Manson: And I’ll tell you nobody was in that house… from that ranch.

Charlie zaprzecza, że był na Cielo Drive po zbrodni, choć innym razem mówił, że to on podrzucił okulary.

 

Tymczasem „Tex”, Sadie Atkins, Patricia Krenwinkel i Linda Kasabian, których Garretson widział siedzących w vanie gdy wchodził do willi, wrócili na Spahn Ranch. Powitał ich Charlie, który tańczył nago w świetle księżyca razem z jedną z dziewczyn. Popytał trochę o szczegóły, grupa zaczęła świętować, ćpać i oglądać telewizję, która donosiła o tajemniczym morderstwie w domu Polańskich. Nastał kolejny dzień i Charlie stwierdził, że muszą zginąć kolejne świnie. Po mieście w poszukiwaniu ofiar zaczął krążyć Manson z Atkins, Groganem, Watsonem, Van Houten, Krenwinkel i Kasabian. Jeździli w różne miejsca i Charlie nie mógł się zdecydować na żadne z nich bo wciąż mu coś przeszkadzało – zdjęcia dzieci w oknie albo po prostu zamknięte drzwi. W końcu wybrał dom przy 3301 Waverly Drive, gdzie mieszkali Leno i Rosemary LaBianca. Z samochodu wysiadł „Tex” Watson, Patricia Krenwinkel i Leslie Van Houten. Mansonici znali okolicę bo imprezowali w cztery czy pięć razy w sąsiednim domu gdzie mieszkał Harold True z kolegami. Harold odwiedzał później Charliego w areszcie i dał mu listę zaufanych prawników. Razem z Haroldem w 3267 Waverly Drive mieszkali studenci Harry Yost, Buddy Baltzell i Allan Swerdloff. Baltzell i Swerdloff służyli wcześniej w wojsku – Swerdloff na Filipinach. Może mieć to jakieś znaczenie, bo dom małżeństwa LaBianca należał wcześniej do filipińskiej pary, która przyjaźniła się z Imeldą Marcos (istnieje ciekawa plotka na temat prezydenckiej pary Marcosów i jakichś porywanych i mordowanych dziewczętach; o facecie z plotki już mówiliśmy – John Paul Getty Jr. wspierał Rolling Stonesów i satanistę Kennetha Angera, żona Getty’ego została zgarnięta we Włoszech za szpiegostwo). Inny dom LaBianca przy 4053 Woking Way był wcześniej własnością Walta Disneya – stąd często pojawiają się błędne informacje na temat miejsca zbrodni w Waverly Drive. Tak czy inaczej małżeństwo LaBianca miało 10 sierpnia 1969 pecha. Ze wcześniejszych wpisów pamiętamy, że Leno LaBianca miał dług na trzydzieści tysięcy dolarów u mafiozo Frankiego Carbo, że Carbo pracował dla bardzo wpływowego Franka Costello z rodziny Genovese i że Charlie znał ich obu. Ten dług i tajemnicza czarna książeczka z nazwiskami mogła załatwić małżeństwu LaBianca wizytę mansonitów, zadźganie nożami, wbicie widelczyka w brzuch Leno LaBiance i wycięcie mu na brzuchu napisu „WAR” a na ścianie wymalowanie napisów ich własną krwią: „Death to pigs”, „Rise” i „Healter Skelter”. Co znajdowało się w książce adresowej Leno? Paul Krassner napisał do Mansona list z tym właśnie pytaniem. Charlie odpowiedział mu, że “The Black book was what CIA and a mob of market players had, Hollywood Park (tor wyścigowy dla koni) and number rackets to move in the Govenor’s office legally”. Ma to pewien sens ale Leno na pewno nie został zabity ze względu na dług. Był przecież właścicielem sieci supermarketów a jego żona zostawiła po sobie 2,6 miliona ówczesnych dolarów (18 milionów w dzisiejszych dolarach, zaczynała od bycia kelnerką). Mogło raczej pójść o to, że mafia myślała, że Leno jest informatorem i dlatego go załatwili. Dlaczego mafia myślała, że jest informatorem? Może dlatego, że miał założony na telefonie podsłuch FBI. Wygląda na to, że Leno miał bardzo wiele wspólnego z mafią. Wspominałem także, że LaBianca zasiadał przez jakiś czas w radzie nadzorczej First National Bank of Hollywood, którego założycielem był Alfred Hart, mafiozo zaczynający jako kierowca wożący alkohol dla Ala Capone. W banku pieniądze deponowali tacy celebryci jak na przykład Frank Sinatra (w 1963 bank pośredniczył w przekazaniu okupu za syna Sinatry). Po przekształceniach bank istnieje do dziś jako City National Bank. Warto też dodać, że współzałożycielem i pierwszym prezesem był Jay Kasler – właściciel Free Sewing Machine Company, która była największym producentem amunicji w czasie II wojny światowej. Pieniądze muzyków, aktorów i dewiantów z dziwnego kanionu na pewno były bezpieczne dzięki tej instytucji finansowej.

Helter Skelter napisane z bykiem na lodówce LaBianców.

Nazajutrz po zbrodni Frank Struthers czyli syn Rosemary LaBianca z pierwszego małżeństwa, odwiedził dom rodziców ale zauważył że coś jest nie tak – ojczym zostawił przyczepę z motorówką na podjeździe choć zwykle tego nie robił. Frank powiedział o tym siostrze – Suzanne Struthers, która zadzwoniła po swojego chłopaka Joe Dorgana i w trójkę pojechali na Waverly Drive sprawdzić co się stało. Znaleźli oczywiście tylko zwłoki i krwawe napisy na ścianach. Z jakiegoś powodu sprawa była na tyle ważna, że do śledztwa przydzielono zaufaną ekipę, która prowadziła wcześniej śledztwo w sprawie Sirhana Sirhana. Na pewno był jakiś powód. Sam Manson, cytowany przez Petera Levendę powiedział, że „the real motive behind the Tate killings would never be revealed (by him), but that it was so explosive it would rock the establishment”. Zespół śledczy liczył od sześciu do dziesięciu oficerów w zależności od potrzeb. Ci, którzy pracowali przedtem przy sprawie zabójcy Bobby’ego Kennedy’ego to:

Frank Patchett – jego była żona to pisarka, jego córka to znana pisarka

– Manuel “Chick” Gutierrez – miał bardzo wiele odznaczeń wojskowych i służył w armii jak zresztą większość policjantów w tej grupie, sam Leno LaBianca był w żandarmerii wojskowej

– Michael Nielsen

– Philip Sartuche – później należał do zespołu prowadzącego śledztwo w sprawie seryjnego mordercy z bardzo ciekawymi powiązaniami nazwanego przez prasę Hillside Strangler. Może to nic nie znaczy bo zespół składał się ze stu sześćdziesięciu dwóch oficerów. Tak czy inaczej pracą tego zespołu kierował detektyw Frank Salerno, który w 1967 rozpracowywał dilerów narkotyków w Topanga Canyon – w tym Charliego Mansona

Policjanci prowadzący wcześniej śledztwo w sprawie Sirhana: Sartuche, Gutierrez i Patchett sporządzają raport ze śledztwa w sprawie zabójstwa Leno i Rosemary LaBianca. Opisali w nim lesbijskie koleżanki Rosemary i jej wcześniejsze romanse z mężczyznami, sytuację finansową Leno, jego długi hazardowe oraz plotki o mafii. Wspomnieli o kolekcji cennych monet, której mordercy ze sobą nie zabrali, o kolekcjonerze monet i bukmacherze z tej samej ulicy, który kilka dni później zniknął, o znajomości z policjantem Roxie Lucarelli, o tym, że łódź została kupiona w rejonie gdzie działała żydowska mafia oraz, że ktoś wcześniej włamywał się do domu. Raport wspomina też o kilku szemranych typach. Jeden z nich – Leonard Posella często odwiedzał małżeństwo LaBianca i wracał z wizyty z pieniędzmi lub alkoholem – tak zeznawała żona Leonarda, który próbował ją wcześniej zabić. Poza tym Posella był prawnikiem i bronił niedawno w sądzie swoją dziewczynę Sharon Ransom. Wcześniejszym partnerem Ransom był Zorba Demetian Kapranopoulous znany jako Grek Zorba. Policjanci zainteresowali się tym zbirem bo tak jak Ransom był członkiem narkotykowego gangu Satan Slaves. Po porównaniu pisma Zorby i krwawych napisów w domu LaBianca policjanci stwierdzili, że choć są pewne podobieństwa w charakterze pisma to jednak nie można stwierdzić, że było to pismo Zorby. Ostatnią rzeczą jaką zrobili policjanci było skontaktowanie się z biurem szeryfa Los Angeles z prośbą o informacje na temat podobnych zbrodni. Okazało się, że w Topanga Canyon został zabity niedawno Gary Hinman a podejrzanymi są Robert Beausoleil i Susan Atkins. To bardzo zaciekawiło oficerów bo Beausoleil i Atkins mieszkali w komunie jakiegoś Charlesa Mansona razem z grupą hipisów i motocyklistów z Satan Slaves.

“One of the relatives of the people who were killed had a boyfriend who was Straight Satans. Did you know that?” Bill Murphy do Mansona

Satan Slaves i Straight Satans były zaprzyjaźnionymi gangami zinfiltrowanymi przez Process Church i handlującymi prochami. Danny DeCarlo ze Straight Satans trzymał kasę gangu i był zbrojmistrzem Charliego Mansona. Straight Satans dali Mansonowi miecz, którym uciął ucho Hinmanowi. Manson miał też motocykl od Neila Younga, dzięki czemu mógł się z nimi włóczyć.

Pisemko należące do Process Church w wydaniu poświęconemu śmierci, opublikowało list Charliego Mansona. Wcześniej dwóch członków Process odwiedziło Charliego w areszcie.

Niestety nie byłem w stanie namierzyć źródła uporczywej plotki o tym, że Joe Dorgan, który znalazł zwłoki był członkiem Straight Satans. Wiadomo jednak, że jego dziewczyna Suzanne Struthers mieszkała w apartamencie pod adresem 4616 Greenwood Place a zabójca jej rodziców „Tex” Watson w domu przy 2024 Dracena. Oba miejsca dzieli pięćdziesiąt metrów. Poza tym Charles Watson mieszkał na Glendale Boulevard podobno bardzo niedaleko jednego z domów, który był własnością małżeństwa LaBianca. Wiele lat później Suzanne Struthers zaczęła korespondować z „Texem” i pojawiła się na przesłuchaniu, zabiegając o zwolnienie warunkowe zabójcy jej ojczyma i matki. Alisa Statman – autorka zajmująca się sprawą Tate/LaBianca sugerowała, że Struthers i Watson znali się przed zbrodnią na małżeństwie LaBianca oraz potwierdza, że Joe Dorgan był członkiem Straight Satans. Chyba wie co mówi, bo była na tyle blisko rodziny Tate, że nawiązała lesbijski romans z Patti Tate – młodszą siostrą Sharon (albo nie wie bo jej książka ma masę błędów a Debra Tate jeździ po niej jak po łysej kobyle). Żeby było dziwniej to Suzanne Struthers zamieszkała w Palos Verdes gdzie „przypadkowo” poznała Patti Tate bo ich dzieci chodziły do tej samej szkoły.

Suzanne Struthers i „Tex” Watson. „During our visit, I shared the forgiveness I felt toward him and I felt very certain that Charles was deeply remorseful for what he had done.”
Debra Tate w porno pisemku „Oui”. Później uciekła z dilerem narkotyków i uzależniła się od kokainy. „Oui” było własnością Hustlera, co wiąże się z kolejną historią o jego właścicielu i kolejnych zabójstwach. „Oui” publikowało również serię reportaży uciekiniera z CIA Philipa Agee

Po dwóch krwawych zabójstwach z rzędu w Hollywood zapanowała panika. Frank Sinatra zaczął się ukrywać, Mia Farrow nie pojawiła się na pogrzebie Sharon, Steve McQueen zaczął nosić pistolet. Nie tylko znajomi ofiar ale wszyscy, którzy byli po prostu znani zaczęli kupować broń albo przenosić się do spokojniejszych od Los Angeles miejsc. Zanim jednak świat dowiedział się o zbrodni na małżeństwie LaBianca, Charlie chciał zrealizować jeszcze jedno zlecenie. Gdy tylko Watson, Krenwinkel i Van Houten wysiedli z samochodu przy 3301 Waverly Drive by zabić Leno i Rosemary La Bianca pozostali członkowie grupy pojechali do Venice. Manson, Steve Grogan, Susan Atkins i Linda Kasabian pojechali samochodem do mieszkania Saladina Nadera. Co to za jeden? Saladin Nader był libańskim aktorem. Według oficjalnej wersji Manson chciał po prostu zabić jak najwięcej ludzi, więc wybrał znajomego Lindy Kasabian, którego poznała dosłownie kilka dni wcześniej. 1 sierpnia Nader podwiózł swoim Jaguarem Lindę Kasabian i ciężarną Sandy Good. Zaprosił je do swojego mieszkania gdzie chwalił się zdjęciami z planów filmowych. Sandy zdrzemnęła się a Saladin z Lindą udali się razem do sypialni. Ostatecznie nic nie wyszło z zabicia Nadera bo Kasabian celowo podała Mansonowi błędny numer mieszkania. Mam jednak pewną teorię na temat tego, dlaczego Saladin Nader miał zginąć. W ostatnim wpisie mówiłem o tym, jak „Tex” Watson „przypadkowo” poznał Dennisa Wilsona, wokalistę Beach Boysów, któremu zepsuł się samochód i łapał stopa. Bardziej prawdopodobne jest to, że „Tex” został zaproszony przez ćpuna Wilsona, który był znany z tego, że sprowadza swoich dilerów do domu. Gdy „Tex” wszedł do willi Wilsona, na stole leżała popielniczka pełna libańskiego haszyszu. Narkotyki raczej rzadko mają etykietki opisujące kraj pochodzenia. Ciekawe skąd to wiedział? A ponieważ oba zabójstwa Tate/LaBianca mają narkotyki w tle, można się domyślać, że Saladin Nader – bezrobotny od 1962 i wyjeżdżający do Europy podczas procesu, był kimś więcej niż aktorem.

Saladin Nader przywodzi mi na myśl Sirhana Sirhana – Jordańczyka, który strzelał do Roberta Kennedy’ego i pojawił się już w naszej opowieści. Czy ma to jakieś znaczenie, że zwłoki z domu Polańskich badał Thomas Noguchi, który zajmował się również ciałem Roberta Kennedy’ego i czy ma znaczenie to, że sprawą LaBianca zajmowała się ekipa od Sirhana? Tak! Ed Sanders w najnowszej biografii Sharon Tate twierdzi, że zginęła bo usłyszała coś czego nie powinna słyszeć o Sirhanie Sirhanie. Tylko od kogo? Autor książki R.F.K. Must Die twierdzi, że Polański i Tate byli razem na ostatniej kolacji Roberta Kennedy’ego w domu spiskowego reżysera Johna Frankenheimera. To nie do końca prawda – Sanders skontaktował się z wdową Evans Frankenheimer, która zaprzeczyła, że taka kolacja miała wtedy miejsce:

“There was no dinner scheduled at our house in Malibu on the evening of the Democratic Primary, June 4th, 1968. The Kennedys wanted privacy during their stay at our house. There was, however, a large party scheduled at The Factory after the primary. The people you mentioned in your letter were on that guest list. It was not our private party and Sharon and Roman had been invited as guests of Dick Sylbert – the set designer.”

Tylko kolacja i to nawet bez spotkania z kandydatem. Ale jest coś jeszcze – Abigail Folger pracowała jako ochotniczka podczas kampanii Kennedy’ego. I co z tego – możecie powiedzieć. No cóż, Folger była również ochotniczką w klinice leczącej dziewczyny Charliego Mansona oraz dotowała Timothy’ego Leary’ego oraz Himalayan Academy zakładaną przez Leary’ego i satanistę Kennetha Angera. To właśnie w tym małym laboratorium prowadzącym badania nad praniem mózgu Manson miał się spotkać po raz pierwszy z Process Church. Jaki to ma związek z Sirhanem? Już kilkadziesiąt lat temu, w pierwszym wydaniu The Family Ed Sanders pisał o związkach Sirhana z Process Church i znajomości z pewnym kucharzem należącym do tej sekty, który pracował w miejscu zamachu, Ambassador Hotel:

„It is possible that the Process had a baleful influence on Sirhan Sirhan since Sirhan is known, in the spring of ’68, to have frequented clubs in Hollywood in the same turf as the Process was proselytizing. Sirhan was very involved in occult pursuits. He has talked several times subsequent to Robert Kennedy’s death about an occult group from London which he knew about and which he really wanted to go to London to see.
There was one Process member named Lloyd who was working as a chef for one of the large Los Angeles hotels, either the Ambassador or the Sheraton. Lloyd was around fifty years old and was always complaining of the penurious life of the Jehovans while Bob and Hecate cruised the world in jet comfort.
It is probably a coincidence that Sirhan seems to have visited a friend who worked in the kitchen of the Ambassador Hotel the day before he shot Senator Kennedy.”

Podobnie pisał Paul Krassner:

“Bernard Fensterwald head of the Committee to Investigate Assassinations, told me that Sirhan Sirhan had some involvement with the Process. Peter Chang, the district attorney of Santa Cruz, showed me a letter from a Los Angeles police official to the chief of police in San Jose, warning him that the Process had infiltrated biker gangs and hippie communes”

Nie przeczytacie jednak o Sirhanie w późniejszych wydaniach The Family bo sataniści pozwali Eda Sandersa i musiał usunąć ten rozdział. Do tego Ed Sanders w biografii Tate odpala wielką bombę cytując raport służb imigracyjnych mówiący, że Sirhan “attending parties on behalf of the Satanist English cult [the Process Church], including one at Sharon Tate’s place”. Tak, Sharon została wiedźmą satanistką w Anglii, na planie filmu Eye of the Devil należącego do nowego gatunku horroru okultystycznego (okultystyczny horror – zupełnie jak matka zamordowanej Mariny Habe). Jak chcecie, możecie nie wierzyć bo tak twierdzi Alex Sanders – angielski okultysta, wprowadzony do Wiccy, rzekomo przez jego własną babcię podczas rytualnego seksu.

Alex Sanders z żoną oraz Sharon Tate

Sharon Tate i David Niven na planie Eye of the Devil (1965). Niven w czasie wojny służył między innymi w jednostce komandosów. Zakończył wojnę w stopniu podpułkownika. Podczas udziału w operacji dezinformacyjnej poznał aktora Petera Ustinova, którego ojciec pracował dla MI5.

Sanders, rytuały Wiccy i sabat całkiem ładnych czarownic. Wicca to współczesne pogaństwo założone przez członka OTO Geralda Gardnera oraz Doreen Valiente – w czasie wojny zatrudniona jako tłumaczka w Bletchley Park, gdzie rozszyfrowywano niemieckie wiadomości.

Jest jeszcze jedna ciekawa rzecz związana z Sirhanem. Sirhan Sirhan pracował na ranczu w Corona. Hodowano tam konie wyścigowe co może łączyć to miejsce z Leno LaBianca, który posiadał osiem takich koni. Właścicielem rancza był Desi Arnaz – pochodzący z Kuby piosenkarz przyjaźnił się z gangsterem Mickey Cohenem. Cohen był wpływowym człowiekiem między innymi dlatego, że sfinansował kampanię wyborczą do Kongresu w 1947, zaczynającemu karierę w polityce Richardowi Nixonowi. W tym samym czasie gangster zbierał również pieniądze na zakup broni dla Irgunu, które popłynęły do Palestyny na pokładzie statku Altalena. Cohen prowadził również kasyno w Ambassador Hotel – czyli tam gdzie Sirhan zastrzelił Roberta Kennedy’ego. A ponieważ życie gangstera jest bardzo wyczerpujące to żeby się odprężyć Mickey Cohen spędzał często swój wolny czas ze swoim przyjacielem Frankiem Sinatrą lub ze swoją kochanką Candy Barr. Candy przyjaźniła się z kolei mafijnym właścicielem „Carousel Club” Jackiem Ruby, który zastrzelił Lee Harveya Oswalda „oszczędzają cierpień wdowie po prezydencie Kennedym” jak sam twierdził. Sirhan i Cohen na pewno mieli coś wspólnego. Nic dziwnego, że Sirhan miał w zespole obrońców prawnika Charliego Mansona, prawnika-oficera wywiadu i jako bonus Russella Parsonsa specjalizującego się w obronie mafiozów oraz Granta Coopera – prawnika broniącego chińskiego szpiega i gangstera wynajętego przez CIA do zabicia Fidela Castro.

Wyścigi konne i zaginiony bukmacher to może za mało, żeby połączyć zabójstwo Leno LaBianca z królem bukmacherów Cohenem. Mimo to spróbujmy zobaczyć szerszą perspektywę, żeby połączyć Sirhana i Cohena. Kim był Sirhan? Jordańczykiem z Jerozolimy. Jeden z ludzi Cohena – Harold „Happy” Meltzer, który w 1944 tworzył pierwsze siatki przerzutowe narkotyków z Meksyku, został zaproszony przez CIA do zespołu zabójców. „Happy” Meltzer pracował przy tej robocie razem z facetem o nazwisku Hanna Yazbeck z Libanu. Haszysz Dennisa Wilsona pochodził z Libanu. Ojciec Paula Watkinsa pracował przy rurociągach w Libanie a Watkins był kluczowym świadkiem oskarżenia potwierdzającym wersję o Helter Skelter i wojnie rasowej. Saladin Nader, którego Manson chciał wykończyć po LaBiankach pochodził z Libanu. Jeden z wiarygodnych badaczy Zodiac killera twierdzi, że podejrzanym typowanym przez policję przy jednym zabójstwie był Hashem Zayed. Zayed – uchodźca z jordańskiej części Palestyny zajętej przez Izrael w 1967 i przybył do Stanów tym samym statkiem co niedoszła ofiara Mansona – Saladin Nader. Hashem Zayed przez długie lata pracował w Pinecrest Diner zatrudniającej wielu Arabów i Cypryjczyków, gdzie w 1999 zastrzelił kelnerkę. Paul Stine – taksówkarz zabity przez Zodiaca w 1969, zabrał swojego ostatniego pasażera właśnie z okolic hotelu Fairmont i jadłodajni Pinecrest Diner. Skąd tu tylu Arabów? Jak na pewno pamiętacie, w subprojekcie 39 należącym do MKULTRA badano możliwość zmiany poglądów i prewencyjnego „prania mózgu” najpierw na uchodźcach z Chin, potem z Węgier w końcu posłużono się gwałcicielami i pedofilami, ponieważ stwierdzono, że mają naturalną skłonność do posiadania ukrytej strony osobowości. Okazuje się, że według dokumentów policji Sirhan Sirhan często ucinał sobie pogawędki z innymi pracownikami rancza Desi Arnaza – dwoma Węgrami. Inne źródła mówią o Kubańczykach i Węgrach oraz innych uchodźcach z komunistycznych krajów, którzy pracowali na ranczu.

Sammy Nasr z Process Church. Niestety nie wiadomo jakiej narodowości.

Scenarzystą Egzorcysty (I z 1973 i III z 1990) był Libańczyk William Peter Blatty. Blatty służył w lotnictwie w jednostce zajmującej się walką psychologiczną. Po wielu latach jeden ze speców od brytyjskich operacji psychologicznych przyznawał, że pierwsza część Egzorcysty bardzo przydała się we wzbudzaniu strachu przed satanistami w Belfaście, podczas konfliktu w Irlandii Północnej. Z kolei Egzorcysta III był ulubionym filmem dwóch seryjnych morderców: Jeffreya Dahmera i Danny’ego Rollinga.

Z notatnika Sirhana: „God help me … please help me. Salvo Salvo Di Di Salvo Die S Salvo”

Sirhanowi chodziło prawdopodobnie o seryjnego zabójcę Alberta DeSalvo o ksywce „Dusiciel z Bostonu”. DeSalvo rzekomo przyznał się do serii zbrodni koledze z celi o nazwisku George Nassar – seryjnemu zabójcy, którego ojciec pochodził z Syrii. DeSalvo następnie „przyznał się” po hipnozie zaaplikowanej przez Williama Josepha Bryana, psychologa który chwalił się prostytutkom, że zahipnotyzował też Sirhana Sirhana. Bryan miał biuro na Sunset Strip – ciekawe czy poznał Charliego Mansona albo kogoś z Laurel Canyon. Służył w Korei w lotnictwie i był wnukiem dawnego sekretarza stanu oraz podobno biskupem kościoła starokatolickiego (którego pozostali biskupi to na przykład Thomas Baumler, który pomagał założyć satanistyczny Process Church albo na przykład Jack Martin – informator prokuratora Garrisona czy David Ferrie – kumpel Lee Harveya Oswalda).

William Joseph Bryan był podobno doradcą na planie filmu „Mandżurski kandydat” i grał w zespole Tommy’ego Dorsey’a (gdzie śpiewał Sinatra). Na zdjęciu Frank Sinatra grający w „Mandżurskim kandydacie”. Inną gwiazdą filmową z „Kandydata” była Angela Lansbury, której córka Deirdre Lansbury należała do dziewczyn Charliego Mansona. W poprzedniej notce pisałem obszerniej o rodzinie Lansbury ale zapomniałem wspomnieć o ich kontaktach w świecie polityki – ojciec był komunistą a syn kuzynki – premierem Australii.

Jak już mówiłem, po dwóch krwawych zabójstwach z rzędu w Hollywood zapanowała panika a Frank Sinatra zaczął się ukrywać. Saladin Nader z jakiegoś powodu przeżył i nie wydaje mi się, że tym powodem była litość Lindy Kasabian. Tak czy inaczej zabójcy wrócili na ranczo Spahna, przygotowując się przez kilka następnych dni do przeniesienia na pustynię. Dzień przed rajdem policji, motocykliści ze Straight Satans przyjechali na ranczo, grożąc zabiciem Mansona i zabierając mu miecz z logo gangu, którym Charlie uciął ucho Hinmanowi. 16 sierpnia sierżant Bill Gleason, prowadzący śledztwo w sprawie kradzionych samochodów, zorganizował rajd na ranczo Spahna. Stu policjantów uzbrojonych w broń automatyczną (niektórzy w karabiny z bagnetami!) aresztowało wszystkich mansonitów obecnych na ranczu. Większość z nich szybko zwolniono, policja znalazła też trochę narkotyków i dowodów w sprawie zabójstwa Gary’ego Hinmana. Były zastępca szeryfa w Los Angeles – Preston Guillory mówił po latach, że na kilka tygodni przed rajdem (czyli podczas serii zabójstw) policja miała zakaz aresztowania Mansona i członków jego grupy. Guillory wspominał również o notatkach służbowych dotyczących broni na ranczu i sąsiadach narzekających na serie wystrzeliwane nocą z broni maszynowej. Pomimo tego wszystkiego (i jeszcze kilku rzeczy jak na przykład dwa wcześniejsze aresztowania w Malibu za seks z nieletnimi), 26 sierpnia policja zwolniła łamiącego zasady zwolnienia warunkowego Charliego Mansona. Czemu miał służyć rajd policji? Guillory wspomina to tak:

“It appeared to me that the raid was more or less staged as an afterthought. It was like a scenario that we were going through. There was some kind of a grand plan that we were participating in, but I never had the feeling the raid was necessary or that it required so many personnel. Now, if you were a police official and you were planning a raid on the Spahn Ranch, utilizing 102 deputies and helicopters and all that, one would think that with all the information coming out a month prior to the raid, wouldn’t you have them under fairly close surveillance? If you did have them under fairly close surveillance, wouldn’t you see them leave the Spahn Ranch to go over and kill seven people and then come back?”

-w nocy 26/27 sierpnia 1969 zostaje zamordowany pracownik rancza Donald „Shorty” Shea. Manson z jakiegoś powodu winił go o spowodowanie rajdu policji, Shorty mógł też coś wiedzieć o zabójstwach Tate/LaBianca. Mansonici rozpuścili następnie pogłoski o torturach i ucięciu głowy, które miały spotkać Shorty’ego jednak w 1977 policji udało się w końcu znaleźć nienaruszone ciało Shorty’ego.

Na początku września 1969 komando Charliego Mansona pojawia się na Barker Ranch w Dolinie Śmierci ponownie. Uzgodnili, że mogą zamieszkać w opuszczonych budynkach z kolesiem nazywanym Ballarat Bob, żyjącym z poszukiwania złota na odludziu. Z tego co ustalił Ed Sanders wiadomo, że Ballarat Bob miał na ranczu spadochron, był w Niemczech w 1947 i że policja zwróciła Bobowi dokumenty w tym jakąś przepustkę bezpieczeństwa (security clearance). Mansonici rozpoczęli swoje zwyczajowe nagie tańce z nożami, orgie, poszukiwania wejścia do podziemnej krainy oraz zaczęli rozmieszczać zapasy po okolicy. Zbiornik z 300 galonami paliwa umieścili w pobliżu chaty geologa Asa “Panamint” Russella. Mansonici twierdzili, że Panamint Russell miał coś wspólnego z wynalezieniem wiązki laserowej. Do tego trzeba dodać, że w tej odludnej okolicy znajdował się jakiś bliżej nieokreślony teren wojskowy przeznaczony do testów broni (a sto kilkadziesiąt mil dalej Area 51 i Area 400 w Nevadzie). Według mansonitów, na Barker Ranch znajdują się też zwłoki trojga nastolatków, poszukiwane bezskutecznie w 2008 roku przez policję z psem tropiącym.

Okolice gór Panamint i Goler Wash. Goler Wash Road pogrubiona.

-1 października w dolinie Panamint zostaje zastrzelony motocyklista Filippo Tenerelli. Podobno był w gangu Gypsy Jokers i miał ksywkę Dago – ale Ed Sanders usunął tą informację z późniejszych wydań książki. Miesiąc przed zgonem otrzymał obywatelstwo, pochodził z Włoch, mieszkał w Stanach od 10 lat i pracował w fabryce lotniczej.

Dago (na motorze, naprawdę nazywał się Donald Ragante) i Gypsy Jokers w Chateau Liberté (kolejna podejrzana knajpa z kolejnym zestawem zespołów rockowych z kolejną grupą handlarzy prochami). Tenerelli nie miał więc ksywki Dago.

Jak już pisałem wcześniej w Dolinie Śmierci na Barker Ranch w marcu 1969 pojawił się Paul Crockett – poszukiwacz złota, scjentolog i samozwańczy deprogramator uciekinierów z sekt. Wyrywa ze szponów Mansona Brooksa Postona i Paula Watkinsa. Odwalił też jakieś magiczne rytuały na Barker Ranch bo wysyłani przez Mansona motocykliści i mansonici nie mogli się dostać na ranczo z powodu psujących się pojazdów. We wrześniu Paul Watkins nadal tam mieszkał, ale akurat wtedy, gdy pojawiła się na ranczu policja, szukająca pustynnych hipisów to Watkins gdzieś się zapodział poszukując zapasów dla grupy. Oficerowie wycofali się, zebrali siły, sprowadzili samoloty zwiadowcze (!) i 12 października aresztowali dziesięć kobiet i trzech mężczyzn – w tym Charliego Mansona, który ukrył się malutkiej szafce pod zlewem.

Tak, to ta szafka. Nikt nie wie jak Charlie się tam zmieścił.

Rodzinę zgarnięto pod zarzutem kradzieży samochodów i podpalenia. Cała grupa znalazła się w areszcie w miasteczku Independence. Policja z Los Angeles szybko połączyła fakty dawno je już znała i do zarzutów wobec Susan Atkins dodano udział w zabójstwie Gary’ego Hinmana. Dwie uciekinierki z Barker Ranch, które bały się o swoje życie Kitty Lutesinger i Stephanie Schram zaczęły zeznawać. Atkins została wskazana przez Kitty Lutesinger – dziewczynę Bobby’ego Beausoleila. Kitty powiedziała policji, że Manson wysłał Bobby’ego i Susan Atkins do domu Hinmana. 1 listopada Susan przeniesiono do więzienia dla kobiet Sybil Brand Institute w Los Angeles i przydzielono do dormitorium nr 8000. Jej współlokatorką została prostytutka Ronnie Howard. Tego samego dnia przydzielono jeszcze do ich celi Virginię Graham, która znała się z Ronnie Howard ze względu na zawód i faceta, który najpierw był mężem Virginii a potem Ronnie. Więźniarki oczywiście bardzo się nudziły więc zaczęły rozmawiać. Zanim zwariowana Sadie Atkins opowiedziała kumpelom spod celi za co siedzi, z kim sypia, co ćpa i komu Charlie Manson zlecił masakrę na Cielo Drive, to doszło do kolejnego zabójstwa.

– 5 listopada 1969 od rany postrzałowej w głowę zginął John Philip Haught „Zero”. Podobno grał w rosyjską ruletkę w domu przy plaży w Venice. Gdy policja przyjechała na miejsce były tam jeszcze cztery osoby: Bruce Davis, Madeline Cottage, Sue Bartell i Catherine Gillies. Żadne z nich nic nie widziało ale słychać było wystrzał. Poza tym policja nie znalazła żadnych odcisków palców na broni choć Bruce Davis przyznał, że ją podniósł. Policja ostatecznie uznała, że „Zero” zginął w wyniku samobójstwa, choć prokurator Bugliosi zwracał uwagę w książce, że rewolwer miał wszystkie bębenki załadowane a dom roił się od mansonitów. W 1972 Bruce Davis dostał karę śmierci za udział w zabójstwie Gary’ego Hinmana.

Tymczasem 6 listopada w celi 8000, Sadie Atkins opowiedziała z nudów Virginii Graham historyjkę o tym jak ona i jej kumple włamali się do domu sławnej aktorki w Benedict Canyon i zabili wszystkich w środku. Virginia Graham słuchała z zapartym tchem, po czym postanowiła powiadomić administrację więzienia. Nie wiem czy z dobrego serca czy był to po prostu jej obowiązek służbowy. Jest kilka dziwactw, które wskazują raczej na tą drugą opcję. Virginia mogła dopytać się o kilka szczegółów o „tym domu, który wyglądał jak czerwona stodoła”, bo sama chciała wynająć z mężem lokal kontaktowy pod przykryciem willę pod adresem 10050 Cielo Drive w 1962. Virginia była dziewczyną Franka „Mandżurskiego kandydata” Sinatry. Do tego Graham zaczęła swoją karierę prostytutki w lokalu Franka Palumbo – kumpla Sinatry i sypiała tam z mnóstwem fagasów w tym z sędzią z Sądu Najwyższego. Następnie przeniosła się do szemranego kurortu Palm Springs i zaczęła się obracać wśród takich ludzi jak Adolfo López Mateos (były prezydent Meksyku) czy Ray Ryan (nafciarz podróżujący do Sowietów, właściciel hotelu w Palm Springs i w Nanyuki w Kenii – od tego drugiego hotelu nazwę wzięła koalicja bezpiek ze Stanów, Iranu, Arabii Saudyjskiej i kilku innych krajów – Safari Club; w końcu ktoś wysadził Ryana w powietrze). Do tego Virginia poznała dzięki Sinatrze Ronalda Reagana (plotki mówiły o romansie Sinatry i żony Reagana – Nancy Davis). Ostatnim godnym naszej uwagi znajomym Virginii był Jay Sebring. Poznała go poprzez pracującą dla niego manikiurzystkę – Vicky Perrin, która została kochanką Edwina Pauley’a (nafciarz, wpływowy demokrata finansujący… Nixona; G.H.W. Bush – były szef CIA, robił z Pauley’em biznes za czasów Zapata Corporation i powiedział o nim, że „The old spies lost his virginity in the oil business to Edwin Pauley”). A ponieważ życie prostytutki jest bardzo wyczerpujące to żeby się odprężyć Virginia Graham spędzała wolny czas ze swoim kochankiem Mickey Cohenem…

Candy Barr, dziewczyna Mickey Cohena (ten gangster od Nixona i Sirhana) – opisywana jako „przyjaciółka” Jacka Ruby’ego. Jedna z pierwszych gwiazd filmowego porno i właściciel klubu nocnego, który zastrzelił Oswalda mieli na pewno bardzo przyjacielskie relacje. Przyjacielem Ruby’ego był także Gordon McLendon. McLendon i Clint Murchison Jr byli właścicielami pierwszej pływającej pirackiej stacji radiowej w Europie. Pamiętacie jeszcze powiązania radiowców z CIA, Zapata Corporation i kumplami Jimmy’ego Savile’a?

Virginia Graham. Trafiła do ciupy za niezapłacony rachunek dla szpitala. Jej prawnikiem został Robert K. Steinberg – Virginia została później na jakiś czas jego recepcjonistką . Steinberg pracował wtedy dla Melvina Belli (adwokat Jacka Ruby’ego) oraz był kuzynem innego, bardzo znanego prawnika – F. Lee Baileya (uczestniczył jako obrońca w sprawie Dusiciela z Bostonu i porwania Patty Hearst – na świadków powołał ekspertów z MKULTRA Williama Josepha Bryana i Louisa Jolyona Westa; poza tym Bailey był dyżurnym obrońcą w trudnych sprawach dla rządu – np. masakry w My Lai). W 1983 Robert K. Steinberg uczestniczył w ciekawej sprawie – ktoś zatłukł kijem baseballowym Vicki Morgan, kochankę Alfreda Bloomingdale. Bloomingdale był doradcą prezydenta Reagana do spraw bezpieki. Steinberg wspominał też coś o taśmach z orgiami sadomaso, na których uwiecznieni zostali Bloomingdale, jakiś kongresmen i czterech ludzi z administracji Reagana. Niestety taśmy skradziono – tak przynajmniej twierdził Steinberg, który bardzo chciał uniknąć tego smrodliwego skandalu i konsultował się ze swoim wspólnikiem z kancelarii – Vincentem Bugliosi.

Tak czy inaczej dzięki Graham policja mogła zacząć udowodniać związek Mansona z zabójstwami. Sadie powiedziała również Virginii o liście celebrytów do rozwałki, na której znajdowali się Richard Burton, Elizabeth Taylor i Frank Sinatra. Virginia Graham została później kluczowym świadkiem oskarżenia i żyje do dziś. Jej koleżanka z celi – Ronnie Howard, została pobita na śmierć w 1979 przez dwóch tajemniczych mężczyzn. Te dwie kobiety oraz Steven Weiss – chłopak, który znalazł rewolwer użyty podczas napadu na Cielo Drive, otrzymały do podziału nagrodę za informacje o sprawcach. Dwadzieścia pięć tysięcy dolarów zebrał Polański razem ze znajomymi, wśród których znalazł się Peter Sellers, Warren Beatty i Yul Brynner. Mieli ważne powody, żeby wywalić taką kasę, wierzcie mi.

Ronnie Howard

Wkrótce po rewelacjach Graham policja przesłuchała motocyklistę Ala Springera z gangu Straight Satans, któremu Manson przechwalał się o zabójstwach. Następnie przesłuchano Danny’ego DeCarlo – zbrojmistrza Mansona z tego samego gangu. Opowiedział im o dziewczynach ranczu Spahna, zamiłowaniu Charliego do noży i o mieczu danym Charliemu w prezencie przez szefa Straight Satans – George’a Knolla (możecie posłuchać jego opowieści na Instagramie). Danny miał również informacje o zabójstwie Gary’ego Hinmana bo Bobby Beausoleil przechwalał mu się szczegółami. Następnego dnia – 18 listopada 1969 prokurator Vincent Bugliosi dołącza do Aarona Stovitza w pracy nad oskarżeniem w sprawie zabójstw Tate/LaBianca. W trakcie procesu Stovitz zostanie odsunięty od sprawy przez prokuratora okręgowego (district attorney) Evelle Youngera za rozmowy z prasą. Younger w czasie wojny służył w OSS i odpowiadał za kontrwywiad, następnie przeszedł do FBI i prokuratury gdzie zajmował się na przykład sprawą Sirhana Sirhana. Politycznie mocno powiązany z Nixonem i Reaganem.

Bugliosi zaczął więc zbierać dowody, zlokalizował Mansona w areszcie w Independence i przesłuchiwał świadków. 2 grudnia na policję zgłosiła się Linda Kasabian, która prowadziła samochód z ekipą zabójców. Dostała później immunitet w zamian za zeznania. Oficjalnie nie brała udziału w zabójstwach poza byciem kierowcą. 9 grudnia Charles Manson został oskarżony o zabójstwa Tate/LaBianca razem z Leslie Van Houten, Charlesem „Texem” Watsonem, Patricią Krenwinkel, Susan Atkins i Lindą Kasabian.

 

W Los Angeles prosto z Independence.

W międzyczasie doszło jeszcze do kilku zgonów:

-4 października pod wpływem LSD Diane Linkletter popełnia samobójstwo wyskakując przez okno. Była córką znanego gospodarza programów telewizyjnych Arta Linklettera. Kilka tygodni przed samobójstwem córki, w głowę strzela sobie również zięć Arta – John Zwyer. Gdy Diane wyskakiwała z jej apartamentu na szóstym piętrze Shoreham Towers obecny był przy tym Ed Durston. W 1985 ten sam Ed Durston pojechał na wakacje z aktorką Carol Wayne. Po kłótni z Durstonem, Wayne poszła na plażę i… się utopiła. Ale to nie wszystko. W 1969 prasa pisała, że Ed Durston był znajomym Wojtka Frykowskiego a Diane Linkletter znała się z Abigail Folger. Całkiem możliwe, ponieważ drugi raport policji o zabójstwie na Cielo Drive wspomina o dwóch facetach, którzy kręcili się w pobliżu Benedict Canyon i byli podejrzani o kradzież samochodu. Ci dwaj faceci posługiwali się fałszywymi nazwiskami – Robert Parker MacDonald, aka Bobby Jamison i James Steven Williams. Okazuje się, że Jameson (nie Jamison jak błędnie podano) był muzykiem i pisał wspomnienia, dzięki którym wiadomo, że jego współlokatorem był James Steven Williams czyli Ed Durston. Poza tym Bobby Jameson miał inne ciekawe powiązania ze sceną Laurel Canyon – wystąpił w filmie Mondo Hollywood razem ze swoją dziewczyną Gail Sloatman – zanim została żoną wujka-samo-zło Franka Zappy. Pamiętacie jeszcze te wszystkie militarne powiązania z dziwnego kanionu? O Jamesonie nic nie pisałem więc odnotowuję – jego matka – Troy Parker Farr, jak podaje na swoim facebookowym koncie, pracowała w Jet Propulsion Laboratory. Bobby od początku kariery muzycznej był pod opieką Tony’ego Alamo (sekta założona przez Alamo zajmowała się odwykiem narkomanów i szyciem dżinsowych kurtek, które nosiło wielu celebrytów – od Michalea Jacksona po Miley Cyrus; Alamo został w końcu aresztowany za molestowanie i gwałty na dziewczętach)

-16 listopada 1969 przy skrzyżowaniu Mulholland Drive z Bowmont Drive, jedenaście miesięcy po zabójstwie Mariny Habe, zostaje znalezione ciało tajemniczej kobiety do 2015 znanej jako Jane Doe 59. Dzisiaj wiadomo, że nazywała się Reet Jurvetson. Jej rodzina mieszkała w Montrealu w Kanadzie ale Reet urodziła się w 1950 w Szwecji a jej rodzice w 1944 uciekli z Estonii. Gdy Reet wyjechała do Los Angeles i zamieszkała z jeszcze bardziej tajemniczym facetem o imieniu Jean to kontakt z rodziną się urwał. Rodzice nigdy nie zgłosili zaginięcia i dopiero po latach matka rozpoznała zwłoki dzięki zdjęciu w Internecie. Prokurator Bugliosi błędnie twierdził, że Jane Doe 59 mogła być kobietą widzianą na ranczu Spahna o imieniu Sherry. Natomiast źródło Eda Sandersa powiedziało mu o tym, że skórzany pasek należący do Reet został sporządzony przez kuśnierza należącego do grupy angielskich satanistów (wielkiego wyboru tutaj nie ma, to musiał być Victor Wild znany jako Brother Ely). Na miejscu porzucenia zwłok znaleziono też okulary z grubymi szkłami niewiadomego pochodzenia. Zupełnie jak na Cielo Drive. Okazało się też, że Reet pracowała w Montrealu jako kelnerka w Cafe Image – hipisowskim lokalu, gdzie często spotykali się motocykliści. Być może byli to członkowie jednego z najbardziej wpływowych gangów motocyklowych w Kanadzie – Satan’s Choice. Gang ten specjalizował się w syntezie chemicznej takich narkotyków jak PCP. Być może ma to jakiś związek z tym, że Frykowski chciał kupić partię kanadyjskiego PCP i diler, którego zgwałcił Frykowski pochodził z grupy kanadyjskich dilerów. Być może Reet była kurierką prochów powiązaną z motocyklistami i Process Church? Do tego wszystkiego tajemniczy towarzysz Reet o imieniu Jean bardzo przypominał Jima Morrisona, choć wiadomo, że był Kanadyjczykiem studiującym medycynę. A skoro mowa o Morrisonie to policja z Los Angeles przesłuchiwała go z niewiadomych powodów na temat zabójstwa Sharon Tate.

-21 listopada 1969 znaleziono ciała dwojga młodych scjentologów Doreen Gaul i Jamesa Sharpa. Zadźgano ich nożem tak samo jak poprzednie ofiary. Doreen Gaul mieszkała w komunie o nazwie Thetan Manor pod adresem 1032 South Bonnie Brae. W tej samej komunie mieszkał Bruce Davis – człowiek Mansona, ten sam, który był obecny przy śmierci „Zero” i dotykał rewolweru bez zostawiania odcisków palców. Policja podejrzewała, że Doreen Gaul była dziewczyną Bruce’a Davisa. Jakby tego było mało, w pokoju Gaul w Thetan Manor znaleziono list podpisany przez Zodiac Killera:

 

Richard „Gyke” Gaikowski (czyli jeden z zabójców uznawanych za Zodiac Killera, pisałem o nim tutaj) pracował w mieście Albany. Stamtąd pochodziła Doreen Gaul. Ponieważ obie ofiary były scjentologami, to nadzorca scjentologicznej bezpieki Terry Milner przeprowadził śledztwo, docierając również do członków Process Church. Szczerze wątpię w jakość tego dochodzenia z kilku powodów. Jak się pewnie już dawno domyśliliście scjentologia to sekta-krzak amerykańskiej bezpieki, powiązana z podobnymi sektami satanistów i angielską bezpieką ( L. Ron Hubbard założyciel scjentologii brał udział w rytuałach OTO, Process Church powstał jako odnoga scjentologii). Sam Terry Milner jako szef wywiadu Hubbarda musiał na pewno mieć coś wspólnego z założeniem zespołu Grateful Dead (który jak się okazuje poza rozprowadzaniem LSD był nafaszerowany scjentologami). Do tego Milner podejmował działania, żeby dystansować organizację od scjentologów rozprowadzających narkotyki, co nie dziwi bo scjentolodzy już wtedy posiadali własną armadę okrętów i oskarżano ich o przemyt narkotyków oraz ludzi.

“A group of Scientologists is currently training in guerrilla warfare near the town of Uxtal on the Yucatan peninsula”. Szef scjentologii David Miscavige zaprzecza szkoleniu partyzantów, potwierdza obecność scjentologów. Tak się składa, że “Uxtal” czyli Xtul na południu Meksyku to malutka osada do której w 1966 przyjechało z Anglii kilkunastu byłych scjentologów, którzy następnie w Nowym Orleanie założyli satanistyczną sektę o nazwie The Process Church of the Final Judgment.

-29 listopada samobójstwo popełnia Steven Brandt przedawkowując leki nasenne. Pierwsza nieudana próba samobójcza miała miejsce miesiąc wcześniej. Brandt – dziennikarz od plotek, były rzecznik prasowy Sharon Tate i świadek na jej ślubie; współpracował z policją od samego początku – 10 sierpnia specjalnie przyjechał z Nowego Jorku, żeby złożyć zeznania. Opowiedział w nich wyczerpująco o znajomych Tate i dziesięciodniowym eksperymencie z meskaliną dokonywanym przez Frykowskiego. Po rozmowach z policją zaczął się coraz bardziej bać o swoje życie i wrócił do Nowego Jorku gdzie poszedł na koncert Rolling Stonesów i chciał się dostać na scenę żeby wyrwać mikrofon Jaggerowi i powiedzieć wszystkim, kto naprawdę zabił Sharon Tate. Kilka godzin później był już martwy.

Polańscy i Brandt.

– 1 grudnia w Anglii, samobójstwo popełnia Joel Dean Pugh podrzynając sobie gardło i podcinając nadgarstki. Pugh był mężem/partnerem/mężem według common law (sam już nie wiem kim) Sandy Good (tej apetycznej nagiej mansonitki z poprzedniego wpisu leżącej obok „Squeaky” Fromme). Policja próbowała łączyć Bruce’a Davisa z tą sprawą ale wykluczyli go, bo wyjechał z Anglii w kwietniu, żegnając lokal scjentologów w którym mieszkał. Plotki mówiły o krwawych napisach na lustrze, ale ich źródłem był tylko sensacyjny tytuł artykułu z miejscowej Fulham Chronicle.

– 31 maja 1970 w bagażniku samochodu zaparkowanego przy lotnisku w Nowym Jorku zostaje znalezione ciało Joela Rosteau z pogruchotaną czaszką. Dziewczyna Rosteau – Charlene McCaffrey była sekretarką Jaya Sebringa.

Skoro wszyscy potencjalni świadkowie byli martwi można było rozpocząć przygotowania do procesu. Nadzorował je sędzia George Dell, który zaciągnął się do wojska w wieku 18 lat, następnie uczęszczał do West Point, żeby w końcu podjąć karierę prawnika. Bezpośrednio wszystkimi formalnościami i rozprawą miał zajmować się sędzia William Keene (wiadomo, że brał udział w desancie w Normandii – niestety nie wiem jako kto, kumplami Keene’a z koledżu było dwóch prawników prezydenta Nixona: John Ehrlichman i H. R. Haldeman – pierwszy wydał zgodę na włam do Watergate, drugi dyskutował o czymś z prezydentem przez słynne osiemnaście i pół minuty, których brakuje w nagraniach). Postępowanie przygotowawcze to ciągła walka Mansona o możliwość samodzielnej reprezentacji ale w końcu został mu przydzielony prawnik z urzędu. Keene próbował wcisnąć Mansonowi na obrońcę Josepha Balla – faceta, który częściowo napisał absurdalny raport z prac komisji Warrena (o zamachu na prezydenta Kennedy’ego).

Rozpoczęła się więc ciągła roszada prawników obrony i ich zastraszanie. Ostatecznie Manson doprowadził do rezygnacji sędziego Keene dzięki swojemu wnioskowi (13 kwietnia 1970) i proces przeprowadził sędzia Charles Older, który w czasie wojny został podwójnym asem lotnictwa walcząc w Chinach. Wśród całej listy różnych mało znaczących prawników (ktoś na przykład zaczynał karierę i chciał się wykazać w znanej sprawie) wyróżnia się Ira Reiner, który przez krótki czas był obrońcą Leslie Van Houten. Reiner w latach osiemdziesiątych był oskarżycielem przy sprawie seryjnego zabójcy Richarda Ramíreza oraz w sprawie przedszkola McMartin, którą zatuszował twierdząc, że nie ma wystarczających dowodów (ciekawe jaki dowód mogłoby być wystarczający oprócz tunelu wychodzącego z przedszkola, pentagramów, skorup żółwi, dzieci zarażonych syfilisem i zeznań dzieci o ofiarach z ludzi?). Drugi ciekawy prawnik to Paul Caruso reprezentujący chwilowo Susan Atkins. W latach osiemdziesiątych Caruso bronił Eddiego Nasha – Palestyńczyka i właściciela klubu oskarżonego o zlecenie masakry w narkotykowej melinie położonej w samym środku Laurel Canyon. Jednak najważniejszym klientem Caruso był wszechobecny gangster Mickey Cohen.

Richard Ramirez

Zanim odbyła się pierwsza rozprawa to zginęło jeszcze kilku ludzi. Pamiętacie kolesia o ksywce Wielki Chingon, który był przywódcą grupy satanistów z Four P movement? Facet posiadał sześć rytualnych noży, ołtarz do składania ofiar, przenośne krematorium i lubił zabijać ludzi. Teraz chciał pomóc bratu w wierze, czyli Charliemu Mansonowi. Wysłał dwóch swoich ludzi, żeby kogoś zabili i namalowali krwawe napisy na ścianach, żeby wyszło na to, że to nie grupa Mansona odpowiada za te wszystkie zbrodnie, tylko dokonał ich ktoś inny.

-18 kwietnia 1970 w San Francisco został zadźgany nożem projektant lamp naftowych Robert Salem. Zabójca próbował odciąć mu głowę ale w końcu zadowolił się uchem, które zjadł. Na ścianie zbrodniarz zostawił napis: „Satan saves Zodiac” i dziwaczny, podobny do krzyża symbol. 10 lipca w dalekiej Montanie zostaje zabity strzałem w głowę James Schlosser. Kanibal zjada serce i kroi zwłoki na kawałki. 13 lipca ludożerca Stanley Dean Baker jest znowu w Kalifornii ale ma pecha i uczestniczy w wypadku samochodowym. Gdy zatrzymuje go policja stwierdza: „mam problem, jestem kanibalem” po czym wyciąga na dowód przekąskę w postaci ogryzionego palca. Następnie przyznał się do zabicia Salema i Schlossera oraz opowiada historię o sekcie satanistów i Wielkim Chingonie, który zlecił mu zabójstwo. Podczas przesłuchania Baker nazwał siebie Jezusem. Podczas przeszukania przy Bakerze znaleziono przepis na LSD i książkę autorstwa Antona LaVeya. Razem z Bakerem został aresztowany Harry Allen Stroup, który towarzyszył mu podczas wypadku i wyprawy do Montany. Stroup rzekomo nic nie wiedział o zabójstwach i dostał wyrok za rozprowadzanie metamfetaminy. Na pewno wiedział. Znali się od dziecka i wychowywali się w Sheridan, małym mieście w Wyoming. Zresztą obaj mieli kości w kieszeniach. Stroup dostał niższy wyrok, natomiast Baker, który wziął całą winę na siebie został zwolniony warunkowo w 1991! Nie wiadomo co dalej się z nim stało. Wiadomo za to, że przed wyrokiem służył w marines ale zdezerterował. Policja z Wyoming po przesłuchaniach znajomych Bakera dowiedziała się o jakichś zebraniach w górach Bighorn, piciu ludzkiej krwi i ofiarach ze zwierząt (innym seryjnym mordercą-satanistą działający w Montanie był później Wayne Nance, wcześniej służył w bazie wojskowej w Kalifornii, zastrzeliła go niedoszła ofiara co się niestety rzadko zdarza).

-2 czerwca zostaje zamordowany Jerry Wayne Carlin pracownik stacji benzynowej.

-3 czerwca zostaje zamordowana ciężarna Florence Nancy Brown. Zabójca wyciął jej serce a następnie je spalił.

Za obie zbrodnie odpowiadali Stephen Hurd i Arthur Hulse z kilkoma nieznanymi pomocnikami. Hurd zeznawał, że jest członkiem Four P movement, który ma około piętnastu członków a ich przywódcą jest Wielki Chingon.

Przed zabójstwami dokonanymi przez Four P, mansonici na polecenie Mansona próbowali zlecić podobne zabójstwa ich znajomemu – Larry’emu „Rabbit” Meltonowi, który się mocno wystraszył tą propozycją. Melton powiedział o wszystkim Edowi Sandersowi, który od jakiegoś czasu interesował się sprawą i powoli przeistaczał się z muzyka rockowego w badacza Rodziny i dziennikarza piszącego o procesie. 28 maja Sanders znalazł dowód wiążący satanistów z ofiarami z kóz w Topanga Canyon, których bezgłowe ciała znajdowano tam od trzech miesięcy. Obok jednej z kóz została znaleziona wpinka z wizerunkiem diabła (której zdjęcie możecie zobaczyć w książce Sandersa). Później detektyw pracujący dla Sandersa dostał ostrzeżenie od satanistów, żeby zwrócić wpinkę i zapomnieć o całej sprawie bo ludzie, którzy za nią stoją „należą do wagi ciężkiej”. Niedługo później przy Moonfire Ranch (lokacja na odludziu zbudowana dla filmu, kilometr od niej nad morzem znajduje się willa Gettych) pojawił się Trójkąt Salomona z imieniem demona, którego jakieś pojeby chciał przyzwać.

Media nie podjęły tematu nowych zabójstw z krwawymi napisami, ale Ed Sanders wspominał o tym, że w lipcu w Santa Barbara ktoś okropnie pociął nożem troje ludzi. Dwójka zmarła od razu miejscu ale trzecia ofiara przeżyła i zdołała wybełkotać policjantom coś o zabójcach noszących szaty i intonujących pieśń. Znalazłem nieco więcej informacji na temat tej zbrodni. Zabita dwójka to Tommy Dolan i Homer Shadwick. O zbrodnię podejrzewano ludzi z vana, którym podróżowali nastolatkowie, w tym Azjatę, który wyjechał do Hong Kongu. To raczej fałszywy trop. Kilka miesięcy wcześniej, na tej samej plaży zabito żołnierza razem z jego partnerką. W późniejszych latach Santa Barbara położona w pobliżu bazy lotniczej Vandenberg miała stać się prawdziwym zagłębiem seryjnych zabójców w krótkim okresie 1976-1979. Działał tam Thor Nis Christiansen oraz prawdopodobnie Golden State Killer wiązany z atakiem w Goleta w 1979. W bazie Vandenberg pracował Franklin Clark, ojciec seryjnego zabójcy Douglasa Clarka. Tak się składa, że Franklin Clark był oficerem Wywiadu Marynarki.

Charles Willis Manson, 705 Bath Street, Santa Barbara, California. Prawo jazdy z 1967.

15 lipca 1970 odbyła się pierwsza rozprawa. Ostatecznie prawnikiem Mansona, a więc najważniejszym, bo dziewczyny we wszystkim słuchały się Charliego, został Irving Kanarek. Kanarek zanim został prawnikiem to pracował jako inżynier lotniczy pracujący nad napędem rakietowym – również dla wojska przy rakietach przeciwlotniczych Nike. Kilka jego patentów było tajnych (jak na przykład automatyczna metoda dozowania składników mieszanki spalania). Charlie nie chciał długo zostawać w dawnej celi Sirhana Sirhana, więc planował strzelaninę, susa do włazu ściekowego i ucieczkę. W kanałach odpływowych Los Angeles od jakiegoś czasu ukrywał się Bruce Davis i Nancy Pitman, do których miał dołączyć. Nic z tego nie wyszło i później na polecenie Mansona Davis i Pitman poddali się policji. Trzeba więc było podjąć jakąś strategię obrony. Adwokat Patricii Krenwinkel, Paul Fitzgerald nie był problemem (i kończył akademię wojskową w St. Paul). Daye Shinn, który bronił Susan Atkins nigdy nie prowadził wcześniej sprawy zabójstwo – także nie był problemem. Gary Fleischman broniący Lindy Kasabian załatwiał jej immunitet za zeznania więc był problemem ale Charlie o tym oczywiście nie wiedział. Najważniejszym problemem był Ronald Hughes, który nigdy wcześniej nie prowadził żadnej sprawy (!) i chciał wybronić Leslie Van Houten. Leslie przytrzymywała Rosemary LaBianca i dźgnęła kilka razy jej martwe ciało na polecenie „Texa” Watsona. Mogła dostać niższy wyrok za zeznania przeciwko Mansonowi.

– 30 listopada Ronald Hughes nie pojawił się w sądzie. Opowiadał znajomym, że boi się Mansona, później okazało się, że wszystkie jego notatki i nagrania z Mansonem zaginęły. Jego ciało znaleziono w Sespe Hot Springs, gdzie udał się na urlop. Utopił się podczas nagłej powodzi w wąwozie Sespe. W pobliżu znaleziono kartkę pocztową zaadresowaną do Sharon Tate, z datą 11-14-68 i podpisaną „Bam and Papa”. Hughes znalazł się w Sespe dzięki podwiezieniu przez Jamesa Forshear i Lauren Elder. Prokurator Bugliosi spekulował, że mogli to być James Willet (służył w marines) i Lauren Willett, zabici 8 listopada 1972 przez Michaela Monforta i Jamesa Craiga z gangu Aryan Brotherhood z którym mansonici zawarli sojusz. Na miejscu zbrodni znajdowała się również Nancy Pitman znająca od dawna Charliego Mansona. Później Pitman wyszła za Monforta.

Ronald Hughes nie żył, więc nie mógł bronić przed sądem Leslie Van Houten a proces miał się już ku końcowi. W jego trakcie Nixon stwierdził, że Manson jest winny, przez co przysięgli musieli zostać odcięci od świata zewnętrznego, żeby nie mogli przeczytać słów prezydenta w gazecie. Mansonici rozpoczęli szeroko zakrojoną kampanię PR polegającą na wysyłaniu listów, odwiedzaniu redakcji różnych pism, które publikowały przychylne artykuły o sympatycznym brodaczu Charlie Mansonie. Dziewczyny Mansona koczowały przed sądem, nocując w vanie pożyczonym od wydawcy okultystycznych książek. Próbowały także otruć przy pomocy LSD ich znajomą – Barbarę Hoyt, która chciała zeznawać. Krążyły dzikie plotki o rodzinie Folgerów, która miała przekupywać świadków i o sekretnych dowodach na taśmie filmowej. Mansonici dalej zastraszali swoich obrońców w najlepsze. Nie na wiele się to zdało bo Linda Kasabian dostała immunitet za zeznania a mafijny prawnik Jake Friedberg pracował nad wydobyciem zeznań z Paula Watkinsa. 29 marca 1971 rada przysięgłych skazała wszystkich, poza Kasabian na karę śmierci.

Dla Charlesa „Texa” Watsona, który uciekł do Teksasu przeprowadzono oddzielny proces, żeby nie robić zamieszania z dołączaniem go do reszty. Podczas ekstradycji do Kalifornii złożył zeznania, których prokuratura nie chce ujawnić do dziś. Bronili go dwaj prawnicy Perry Walshin i David DeLoach. W 1973 Walshin został wyrzucony z palestry bo przemycał kokainę z Kolumbii a DeLoach został wyrzucony rok później za prowadzenie „salonów masażu”. Mae Brussell – teoretyczka spiskowa z epoki, dodaje do życiorysu DeLoacha, że był przewodniczącym Młodych Republikanów w Kalifornii i że „Tex” Watson odwiedzał jego biuro minimum trzydzieści razy przed zabójstwami Tate/LaBianca.

W kwietniu 1970 za zabójstwo Gary’ego Hinmana na karę śmierci został skazany Robert „Bobby” Beausoleil. W 1973 Bobby udzielił wywiadu pisarzowi Trumanowi Capote. W pewnym momencie rozmowa zeszła na Sirhana Sirhana także osadzonego w San Quentin. Capote zamyślił się po czym stwierdził, że poznał Sirhana, znał Roberta Kennedy’ego i jego starszego brata oraz poznał Lee Harveya Oswalda. To zdziwiło nawet Bobby’ego więc Capote opowiedział mu o spotkaniu z Oswaldem w moskiewskim hotelu Metropol. Ucięli nawet półgodzinną pogawędkę. W 1972 Kalifornia zniosła karę śmierci więc Bruce Davis za zabójstwo Hinmana i Shorty’ego Shea dostał dożywocie. Pozostałe wyroki również zamieniono na kilkukrotne dożywocia. Cathy „Gypsy” Share, Mary Brunner i członek Aryan Brotherhood – Kenneth Como z paroma innymi osobami napadli na sklep z bronią w 1971. Dostali krótkie wyroki a Gypsy wzięła ślub z Como.

W 1975 Lynette Fromme próbowała zastrzelić Geralda Forda. Niecały miesiąc później, kolejna kobieta chciała wykończyć prezydenta. Gdyby jej się udało to prezydentem zostałby Nelson Rockefeller.

– 26 stycznia 1977 zostaje zastrzelony Laurence Merrick. Merrick nakręcił po zabójstwach film dokumentalny o Mansonie; poza tym Sharon Tate chodziła do jego szkoły filmowej. W 1981 ktoś zadzwonił na policję, żeby przyznać się do zbrodni. Zabójcą okazał się Dennis Mignano, próbujący wcześniej zostać aktorem w szkole Merricka. Poza tym czub z obsesją na temat czarnej magii, którego siostra została zabita sześć miesięcy po Merricku. Merrick służył wcześniej w izraelskiej armii.

-28 grudnia 1983 utopił się założyciel zespołu Beach Boys – Dennis Wilson. W jednym z wywiadów stwierdził, że wspólnie z Charlie Mansonem założył Rodzinę. Trochę za dużo powiedziane ale na pewno ją sfinansował kupując duże ilości prochów.

W 1985 z więzienia wychodzi Steve Grogan, skazany początkowo na karę śmierci za udział zabójstwie Shorty’ego Shea. Dostał w końcu zwolnienie warunkowe, na co wpływ miało wskazanie miejsca pochówku Shorty’ego. Susan Atkins zmarła w wiezieniu w 2009. Bobby Beausoleil, Bruce Davis, Patricia Krenwinkel, Leslie Van Houten i Tex Watson odsiadują dożywocie do dziś. Każde z nich stara się o zwolnienie warunkowe. Charlie Manson zmarł w więzieniu w 2017. Lynette Fromme próbowała korespondować z celi z innym zamachowcem – Johnem Hinckley Jr., który podobno nie odpisał. Co ciekawe Rodzina Mansona miała w latach siedemdziesiątych plan porwania Boeinga 747, a u Hinckleya znaleziono notkę z instrukcjami dla porwanych pasażerów jakiegoś samolotu. Ciekawe, prawda? Fromme wyszła z więzienia w 2009, a w sierpniu 2018 wydała autobiografię. I to by było na tyle. Tylko, że pewnie chcecie wiedzieć, kto naprawdę zabił ludzi na Cielo Drive i dlaczego to zrobił. Jasne, że dźgali ludzie Charliego. Ale kto im to zlecił? No i przede wszystkim, kto konkretnie był celem?

***

Niedługo dowiemy się jeszcze więcej o Cielo Drive, Mansonie i Polańskim. Cierpliwości.

 

7 thoughts on “Helter Skelter

  • Hipoteza o Sirhanie trzyma się kupy. Mnie jak na razie przekonała.
    Tylko chciałbym zwrócić uwagę na coś w kwestii Libanu. Stamtąd nie było jeszcze uchodźców takich jak z za Żelaznej Kurtyny. Ten kraj był wówczas nazywany „Szwajcarią Bliskiego Wschodu”. Owszem w 1958 r. była tam krótka wojna domowa i amerykańska interwencja, ale żyło się tam dobrze aż w końcówce lat 60. zaczęło się tam pieprzyć z winy Syrii, Palestyńczyków oraz Izraela. Jeśli już jakiś uchodźców służby wykorzystywały to palestyńskich. Co nie wyklucza oczywiście biznesów narkotykowych z Libańczykami.
    Co do sojuszu Mansona z Bractwem Aryjskim, to sojusz ten wyglądał tak, że Manson im po prostu płacił za ochronę. Jako dzieciobójca miałby inaczej przesrane. Ci z Bractwa go nie lubili, ale doceniały to, że mansonitki przemycały do więzienia w waginach prochy i broń.
    Czekam na dalszy ciąg historii i oczywiście na więcej fotek wiccanek 🙂

    • Jan Kowalski

      „Jeśli już jakiś uchodźców służby wykorzystywały to palestyńskich. Co nie wyklucza oczywiście biznesów narkotykowych z Libańczykami.”
      Fascynujące jest to ilu ludzi z małego liczebnie narodu pojawia się na obrzeżach tej bezpieczniackiej epopei. Nie wykluczałbym z góry Libańczyków zwłaszcza, że narkotyki to podstawa MKULTRA i kontrkultury a były one oczkiem w głowie głębokiego państwa. Zresztą kto powiedział, że do prania mózgu byli przeznaczani tylko uchodźcy? Amerykanie mieli przecież uniwersytet w Bejrucie a więc również stały dostęp do ekhem „obiektów” poddawanych być może obróbce. Zastanawiam się też nad opcją prania mózgu przyszłym liderom politycznym ale to tylko moje paranoiczne spekulacje, które się pewnie kiedyś potwierdzą.

      „Co do sojuszu Mansona z Bractwem Aryjskim, to sojusz ten wyglądał tak, że Manson im po prostu płacił za ochronę. Jako dzieciobójca miałby inaczej przesrane. Ci z Bractwa go nie lubili, ale doceniały to, że mansonitki przemycały do więzienia w waginach prochy i broń.”

      Tak rzeczywiście było. Charlie nie chciał mieć rozoranej dupy przez współwięźniów więc nakazał swoim dziewczynom podczas wizyt w więzieniu zaspokajać ręcznie i oralnie „aryjczyków”. Sojusz ostatecznie się rozpadł bo Manson był za mało rasistowski no i Kenneth Como stwierdził, że zrobi rozłam z częścią dziewczyn.

      „Czekam na dalszy ciąg historii i oczywiście na więcej fotek wiccanek”
      Chłostanych rózgą przez Sarumana xD

Skomentuj Jan Kowalski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *