Ilustracja muzyczna: The Doors – Light My Fire, Jimi Hendrix – Foxy Lady, The Byrds – So You Want To Be A Rock And Roll Star, Frank Zappa – Muffin Man, The Fugs – CIA Man
„To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie: więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem. Jeśli jest coś, o czym by się rzekło: «Patrz, to coś nowego» – to już to było w czasach, które były przed nami. Nie ma pamięci o tych, co dawniej żyli”
Eklezjastes, Księga Koheleta
„Nigdy nie zmienia się styl w muzyce bez przewrotu w zasadniczych sprawach politycznych.”
Platon, „Państwo”, Księga IV
“In the decade from 1955 to 1965, record sales increased tenfold, from about $60 million annually to $600 million.”
David McGowan – “Weird Scenes Inside the Canyon Laurel Canyon, Covert Ops & the Dark Heart of the Hippie Dream”
„Is it a conspiracy that the music is telling the youth to rise up against the establishment because the establishment is rapidly destroying things? Is that a conspiracy? The music speaks to you every day, but you are too deaf, dumb, and blind to even listen to the music … It is not my conspiracy. It is not my music. I hear what it relates. It says ‚Rise,’ it says ‚Kill.’ Why blame it on me? I didn’t write the music.”
Charles Manson
“I mean, fuck, he auditioned for Neil [Young] for fuck’s sake.”
Graham Nash o Charlesie Mansonie
“My pet theory about the sixties is, that … there is a sinister plot behind it, but I don’t wanna dwell upon that.”
Frank Zappa
„Sir, this thing sucks”
Don Van Vliet do Aldousa Huxleya
Na początku sierpnia 1964 roku USS Maddox należący do flotylli amerykańskich okrętów w Zatoce Tonkińskiej ostrzeliwuje łodzie torpedowe Wietnamu Północnego, które odpowiadają ogniem. Amerykanie twierdzą, że to komuniści zaczęli, a kongres wydaje uchwałę o Zatoce Tonkińskiej, która ma na celu wsparcie Wietnamu Południowego przeciw komunistom. W 1965 liczba amerykańskich żołnierzy wzrasta w Wietnamie z 23 do 180 tysięcy, rozpoczyna się „Rolling Thunder” kampania bombowa przeciwko Północy. Mniej więcej w tym samym czasie syn George’a Stephena Morrisona dowódcy flotylli z Tonkinu zakłada w Venice w Kalifornii zespół rockowy The Doors (nazwa zainspirowana książką Huxleya). Nikomu nieznany zespół i nieznany wokalista Jim Morrison (który twierdzi w wywiadach, że jego rodzice nie żyją) wkrótce przenosi się do Laurel Canyon. Jest tam ze swoją dziewczyną Pamelą Courson (jej ojciec Columbus Courson służył w marynarce na lotniskowcach tak jak ojciec Morrisona, Courson była ostatnią osobą która widziała Morrisona żywego, sama później umiera z przedawkowania). Nowy zespół ma pewien problem. Wokalista nigdy nie zajmował się śpiewaniem ani graniem na jakimkolwiek instrumencie. Właściwie to nikt nie miał tam doświadczenia. Morrison i Ray Manzarek studiowali produkcję filmową, a bębniarz John Densmore i gitarzysta Robby Kreiger zostali zwerbowani przez Manzarka na lekcjach medytacji. Na szczęście wokalista przywiózł ze sobą mnóstwo pomysłów na piosenki, które niedoświadczeni muzycy jakoś zamienili w utwory. Problemem był brak basisty ale na płytach załatwiali to muzycy sesyjni. No i był jeszcze jeden problem. W Laurel Canyon ani w Los Angeles nie było sceny muzyki rockowej. Oprócz kilku klubów, które powstały niecały rok wcześniej (czyli w 1964) przy Sunset Strip. Chicagowski policjant Elmer Valentine zakłada Whisky a Go-Go, klub nocny Ciro’s zostaje przekształcony w klub rockowy przez jego właściciela William R. Wilkersona (właściciel The Hollywood Reporter, gazety o celebrytach, która rozpoczęła nagonkę na komunistów wśród aktorów, właściciel hotelu Flamingo w Las Vegas powiązany z mafiosem Bugsy Siegelem). Powstały też mniejsze kluby takie jak Roxy i London Fog.
Świetnie się składa bo przed The Doors do Laurel Canyon przyjeżdżają inni muzycy by promować pokój, miłość i protestować swoją sztuką przeciwko wojnie. W Ciro’s po remoncie pierwszym zespołem jest The Byrds czyli twórcy folk-rocka. Członkowie The Byrds na początku nie mają instrumentów. Nic nie szkodzi dostają je od Naomi Hirschorn zajmującej się różnymi quasi rządowymi projektami edukacyjnymi. Problem w tym, że nie umieją (oprócz Jima McGuinna, który był wcześniej w kapeli z Johnem Denverem synem oficera lotnictwa z Roswell) na nich grać. Basista Chris Hillman nigdy nie widział gitary basowej ale umiał grać na mandolinie, perkusista Michael Clarke nie grał nigdy na zestawie perkusyjnym tylko na bongosach, David Crosby dostaje gitarę rytmiczną ale na pierwszym albumie robi głównie drugi wokal. Wokalista Gene Clark ledwo grał na gitarze więc dostał tamburyn podobnie jak Morrison w The Doors. Chris Hillman gdy przyjeżdża do LA nie ma gdzie mieszkać ale na szczęście znajduje sobie tanie mieszkanie w posiadłości w Laurel Canyon. Kilka lat później dom zostaje spalony w pożarze do fundamentów. Godzinę przed pożarem dom odwiedził David Crosby.
David Van Cortlandt Crosby syn majora Floyda Delafielda Crosby’ego (oficera wywiadu podczas wojny) był potomkiem trzech bardzo wpływowych rodzin van Cortlandt, van Schuyler i van Rensselaer a także bezpośrednim potomkiem sygnatariuszy deklaracji niepodległości Alexandra Hamiltona i Johna Jaya. Jego dziewczyną była Christine Hinton, twórczyni fanklubu The Byrds, córka oficera armii stacjonującego w Presidio w San Francisco, która zginęła w 1969 w wypadku samochodowym. Kolejną dziewczyną została Shelley Roecker dorastająca w pobliżu Hamilton Air Force Base. Jeśli Crosby podpalił ten dom to na pewno miał dobry powód.
W porządku są instrumenty, są muzycy ale zespół ma kolejny problem – nikt jeszcze nie umie pisać piosenek więc grają głównie Boba Dylana na elektrycznych gitarach. Jest jeszcze jeden powód dla którego The Byrds grają folk rocka. Część muzyków to rzeczywiście śpiewacy folkowi, którzy przenoszą się z Cambridge na wschodnim wybrzeżu do Laurel Canyon. Epicentrum sceny folkowej w Cambridge to Club 47 założony w 1958, gdzie grali tacy muzycy jak: Joan Baez, Bob Dylan, Bob Neuwirth, Tom Rush, Pete Seeger, Richard i Mimi Fariña, Geoff i Maria Muldaur, Eric Andersen oraz Joni Mitchell. Cambridge będzie później główną siedzibą Process Church w Stanach, a w czasie świetności folku będzie tam grasował seryjny morderca – Dusiciel z Bostonu. Ale to tak na marginesie. Wiadomo, że Albert Baez ojciec Mimi Baez (później żona Fariny) i Joan Baez, był nafciarzem, prowadził utajnione badania na Uniwersytecie Cornell i kręcił się wokół miejsc związanych z MKULTRA i zamachami stanu na Bliskim Wschodzie.
W Club 47 pracował Paul Rothchild (nic nie wiadomo o bankowcach w jego rodzinie) przyszły manager The Doors, Love i Janis Joplin. Rothchild służył w Wywiadzie Armii (w 1959) razem z pisarzem Bjarne Rostaingiem, który z kolei napisał książkę służącą za podstawę scenariusza Phantom of the Paradise, muzycznej rock opery/horroru komediowego Briana dePalmy o producencie muzycznym (wzorowanym na Philu Spectorze z Laurel Canyon), który sprzedaje swoją duszę diabłu. Główną rolę grał muzyk z Laurel Canyon – Paul Williams.
Z Cambridge miał także do czynienia Gram Parsons późniejszy muzyk The Byrds, który zastąpił Davida Crosby. Ojciec Parsonsa czyli Ingram Cecil Connor był podczas wojny pilotem wojskowym, a rodzina Connorów wywodziła się między innymi od króla Kastylii Ferdynanda Wielkiego. Connor był świadkiem ataku na Pearl Harbor podobnie jak ojciec Morrisona, ale nic mu się nie stało bo mieszkał w posiadłości Barbary Hutton, dziedziczki sieci domów handlowych Woolworth’s. Jednym z jej kochanków był Phillip van Rensselaer czyli krewny Davida Crosby’ego, którego Parsons zastąpił w The Byrds. Matką Grama Parsonsa była Avis Snively spokrewniona z rodziną Hershey (ci od batoników, w tym czasie największy producent na świecie). Rodzina Snively sfinansowała pierwszą fabrykę Hersheyów oraz posiadała firmę Snively Groves, Inc. do której należało 1/3 sadów na Florydzie. W 1957 Connorowie przenoszą się do Kalifornii, a Gram zaczyna chodzić do szkoły wojskowej. Rok później w wyniku postrzału w skroń ginie Ingram Connor a dziesięć lat po jego zgonie dom demoluje eksplozja. Wdowa wychodzi za Roberta Ellisa Parsonsa, który wynajmuje maszyny budowlane na Kubie. Gdy władzę na Kubie przejmuje Castro Parsons zaczyna wspierać uchodźców a Gram Parsons zostaje nawet sfotografowany przez reportera Life w obozie szkoleniowym. W 1963 Gram zaczyna karierę muzyczną z zespołem Shilos, rok później podczas krótkiego pobytu w Nowym Jorku poznaje Brandona DeWilde, Richie Furaya i Johna Phillips’a, z którymi spotka się ponownie w Laurel Canyon. Parsons znalazł się w Cambridge, gdy w jakiś sposób udało mu się uniknąć powołania do wojska i zaczął studia na Harvardzie. Parsons w karierze solowej współpracował też z Emmylou Harris, córką oficera zawodowego w marines. Po przyjeździe do Laurel Canyon jego dziewczyną zostaje Nancy Ross, która dorastała z Crosbym. Jej ojcem był kapitan RAF w Wielkiej Brytanii, w wieku szesnastu lat wyszła za mąż za wnuka Eleanor Roosevelt potem uciekła z Crosbym i zaczęła projektować restauracje dla Elmera Valentine. Ross wspominała coś również o tym, że namalowała pentagram na ścianie mieszkania Crosby’ego. Trudno powiedzieć czy żart czy miejscowy zwyczaj.
W 1973 giną w wypadkach samochodowych dwaj przyjaciele Parsonsa Brandon DeWilde i muzyk Clarence White (ojciec pracował w przemyśle lotniczym) a na atak serca umiera diler muzyków i jego przyjaciel Sid Kaiser. W lipcu tego samego roku spłonął dom Parsonsa w Laurel Canyon. Miesiąc po pożarze umiera Ingram Cecil Connor III znany jako Gram Parsons. Istniało kilka sprzecznych plotek na temat tego jaka była przyczyna śmierci, najpopularniejsza mówi o przedawkowaniu. Zwłoki Parsonsa zostają skradzione z kostnicy przez jego dawnego asystenta Michaela Martina oraz przez Phila Kaufmana jednego z menagerów Parsonsa, producenta muzycznego oraz kumpla Charlesa Mansona z więzienia. Ciało zostaje przewiezione do parku narodowego Joshua Tree i spalone podczas przesilenia letniego. Tak na marginesie: Kaufman przechwalał się, że spał z każdą z zabójczyń z bandy Mansona. No i jeszcze Bill Siddons manager tras koncertowych The Doors randkował z Lynette “Squeaky” Fromme.
Ale odbiegliśmy nieco od tematu. Są pierwsze zespoły, są kluby, jakaś tajemnicza siła ściąga coraz większe ilości przyszłych gwiazd do kanionu. The Byrds i The Doors nie wydały jeszcze pierwszej płyty i są nikomu nieznanymi słabo grającymi grupkami amatorskich dzieciaków udających, że są muzykami. Zaczynają grać w klubach. Jak zrobić tak, żeby ściągnąć ludzi do klubu, gdzie gra nikomu nieznana kapela? Trzeba postawić na zewnątrz tancerki a w środku jeszcze więcej tancerzy i tancerek. Najlepiej półnagich, z dużymi cyckami i niech robią wyzywające ruchy. Dobra, ale skąd wziąć tancerki? Nie ma problemu już są na miejscu i często przesiadują w domu Franka Zappy w samym centrum Laurel Canyon. Dziś nikt nie pamięta o pierwszym hipisie Vito Paulekasie, ale to jedna z kluczowych postaci w rockowej scenie lat sześćdziesiątych w Los Angeles. On prowadził trupę taneczną a jego żona, Susan Cynthia Shaffer znana jako Szou oprócz tańca zajmowała się prowadzeniem butiku. Naprzeciwko nich mieszkają The Byrds, zespół często wpada do Vito i robi próby w jego warsztacie. Grupa tancerzy liczy około 35 osób z przewagą kobiet, często robią orgie i ćpią. Vito nie używa narkotyków a jeśli już to mało by panować nad sytuacją. Nadaje też nowe imiona tancerzom, żeby wyrwać ich z dawnego otoczenia. Zupełnie jak Charles Manson tylko wcześniej.
Vitautus Alphonso Paulekas z pochodzenia Litwin znał wiele języków. W 1938 dostał 25 lat więzienia za rozbój ale wyszedł w 1942 zaciągając się do marynarki handlowej, która pływa na niebezpieczne konwoje do Europy. W 1948 jego siostra Jievute Paulekiute znana pod wieloma nazwiskami pracownica amerykańskiej ambasady w Paryżu bierze ślub z Winthropem Rockefellerem. Czyli wychodzi na to, że pierwszy w historii hipis był jednocześnie szwagrem gubernatora Arkansas. W 1961 roku gdy ma 49 lat bierze ślub z 18 letnią Szou. Vito utrzymuje rodzinę prowadząc lekcje rzeźbiarstwa dla znudzonych życiem sław z Hollywood a jego wielki kutas talent cieszy się znacznym powodzeniem u byłych aktorek. Przyjacielem Vito (oraz Zappy i Elmera Valentine) był producent muzyczny Kim Fowley (jego ojciec to weteran marynarki i aktor Douglas Fowley). Fowley służył jakiś czas w Gwardii Narodowej. Miał też ciekawe doświadczenia z dzieciństwa – ojciec z kumplami z marynarki zabrali go do fotografa w Laurel Canyon a następnie do cukierni gdzie “everybody cheered and two chorus girls grabbed my six-year-old cock and balls and stuck a candy cigarette in my mouth” cokolwiek to może znaczyć. Kolejnym przyjacielem Paulekasa a także członkiem jego trupy był Carl Franzoni (twierdził, że jego matka była księżną, pochodził z rodziny włoskich kamieniarzy, którzy rzeźbili masońskie pomniki w Waszyngtonie, kontakty z mafią). Franzoni pracował również jako tancerz w jednym z programów Chuck’a Barris’a (Barris to twórca „Randki w ciemno”, po latach w autobiografii stwierdził, że wyjazdy par na wakacje to była przykrywka dla jego działalności jako zabójcy dla CIA, kto ciekawy to polecam film Niebezpieczny umysł).
W wywiadzie dla Gnostic Media, Szou Paulekas powiedziała kilka ciekawych rzeczy. Przed Vito miała chłopaka Kena Shawdy (?), który był w wojsku i służył w Niemczech(jego ojciec był pułkownikiem). Szou twierdzi, że kręcił się przy grupie rockowej Yes, dla której wymyślił nazwę. Chcieli go przyjąć na stałe ale zapadł na schizofrenię, skłoniło ją to do zostania pielęgniarką psychiatryczną. Przyznała się też, że jej ojciec był pracownikiem Lockheeda przy produkcji samolotu stealth. Wyznała również, że „ciężko tańczyło się do tej powolnej muzyki Morrisona”. Jan Irvin prowadząc wywiad poruszył też bardzo ciekawy wątek. Zapytał Szou o Vaslava Nijinskiego, a ta przyznała, że stanowił on inspirację dla trupy tanecznej. Kim był Wacław Niżyński? Tancerzem baletowym, który stał się sławny dzięki temu, że udawał masturbację na scenie podczas występu. Poradził mu to zrobić Edward Brernays, który stworzył też pierwszego idola muzycznego – Enrico Caruso. Przypomina wam to coś? Na przykład aresztowanie Jima Morrisona w New Haven za udawanie masturbacji na scenie? Do klientów Bernaysa należał między innymi Henry Luce i David Sarnoff – twórca amerykańskiego radia i generał z Signal Corps (czyli też powiązania z wywiadem; jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym, że radio AM powodowało raka, że pierwsze radio FM Pacifica nadawało rock z Laurel Canyon, spiskologię i audycje o UFO i było sfinansowane przez Fundację Rockefellera to odsyłam do Jana Irvina. W innym wywiadzie Irvin wspomniał o pewnym programie z lat siedemdziesiątych, którego posiada kopię. Prowadził go Jim Ladd mający kontakty z Timothym Learym. Program dotyczył przyczyn przejścia z radia AM (mono) na FM (stereo) – podobno tylko dźwięk stereo umożliwia synchronizację fal mózgowych w obu półkulach mózgu co ma jakieś bliżej nieokreślone wprowadzające w trans właściwości).
Paulekas obracał się wśród muzyków zażywających góry prochów sam jednak stronił od używek, a nawet pojawił się w filmiku edukacyjnym przeciwko LSD.
6:10 Szou, 1967: [LSD] It’s a military plot!
Mamy tancerzy, którzy odwracają uwagę od muzyki, więc jest też publika. Pasowałoby jakoś uczesać nasze przyszłe gwiazdy, żeby się czymś wyróżniały oprócz stroju. Nie ma problemu! Niedaleko domu Paulekasów, oczywiście w Laurel Canyon, ma swój salon Jay Sebring (czyli Thomas John Kummer) były marynarz służący w czasie wojny w Korei. W dopiero co założonym Whisky a Go-Go poznał Sharon Tate. Młodzi aktorzy często chodzą do Whisky i innych klubów napędzając jeszcze więcej widowni zespołom (a zespoły robią im soundtracki do filmów). Można tam spotkać Jacka Nicholsona (człowiek bez aktu urodzenia do 17 roku życia), Dennisa Hoppera (ojciec w OSS), Bruce’a Derna (chrześniak Eleanor Roosvelt i Adlaia Stevensona, dziadek Derna był sekretarzem wojny u Roosvelta i gubernatorem Utah), Petera Fondę (ojciec Henry też aktor, w czasie wojny służył w wywiadzie, pierwsza żona Henry’ego to Margaret Sullavan – samobójstwo, jej córka zabija się 9 miesięcy później; druga żona Francis Ford Seymour – samobójstwo i naprawdę przykry życiorys; czwarta żona Afdera Franchetti była córką doradcy Mussoliniego w dodatku z rodziny Rothschildów). Poza tym w klubach pojawiał się Warren Beatty (ojciec psycholog z dziwną skłonnością do życia w garnizonach wojskowych, powiązany rodzinnie z kanadyjskim komunistą A. A. MacLeodem), Jane Fonda (znana jako Hanoi Jane bo pojechała wspierać do Wietnamu komuchów ale kto powiedział, że ludzie pracujący dla CIA mają to ogłaszać całemu światu) czy Brooke Hayward (córka wspomnianej Margaret Sullavan, żona Dennisa Hoopera, rozwiedli się bo skuł ją kajdankami, trzymał w zamknięciu i „miał nienaturalne żądania seksualne”). Mały i dziwny światek, dodajmy, że większość mieszkała w Laurel Canyon albo Topanga Canyon. Ale czy kogoś zdziwi, że przodków Fondów przywieźli do Ameryki na statku przodkowie Davida Crosby’ego. No i dodajmy, że do domów Nicholsona, Beatty’ego, Kirka Douglasa i Jamesa Caana prowadziły tunele z posiadłości Playboya. Czy mieli coś wspólnego z zabójstwem króliczka Playboya Paige Young i pentagramem na podłodze? Nie wiadomo ale tego rodzaju klientów miał Jay Sebring (prywatnie satanista wprowadzony do sekty przez regularnego klienta – Sammy’ego Davisa, Jr)
Skąd Jay miał pieniądze na salon? Od Elmera Valentine i jego wspólnika Lou Adlera (właściciela Roxy) a także od Johna Phillipsa (Lou Adler był producentem jego zespołu The Mamas and the Papas oczywiście z Laurel Canyon) i od Abigail Folger. Jak się komuś nie podobało to mógł iść do konkurencji i kupić sobie perukę u Charlesa Watsona, przyszłego zabójcy Sebringa mieszkającego tak, tak w Laurel Canyon. Watson był regularnym klientem Whisky a Go-Go ale to nie tam poznał Mansona (który pewnego razu opanował parkiet swoim szalonym tańcem). Watson poznał go dzięki Dennisowi Wilsonowi, wokaliście Beach Boys, jedynego zespołu w Laurel Canyon, który był znany i wydał płytę zanim tam przyjechał. Po prostu pewnego dnia Wilson łapał stopa, bo grupa Mansona rozwaliła mu jego Ferrari i Rolls Royce’a. Nie dlatego, że byli w jakimś konflikcie. Przeciwnie, mieszkali u niego w domu a auta były potrzebne by zbierać wyrzucone przez markety jedzenie. Właściwie to głównie mieszkały tam kobiety, z czego Dennis był bardzo zadowolony. Później Manson się wkurzył i chciał go zabić bo Wilson ukradł mu piosenkę.
Niestety Dennis twierdził, że zapomniał o prawie wszystkich wydarzeniach z pamiętnego 1968 roku a w 1983 się utopił gdy chciał napisać książkę i zaczął coś sobie przypominać, mówiąc: „wiem dlaczego Manson zrobił to co zrobił”. Podobno widział też jak Manson kogoś zabił. Powiedzmy więc coś o jego rodzinie. Ojciec pracował w przemyśle maszynowym i lotniczym. Brat i członek zespołu, Brian Wilson miał niepokojące upodobanie do młodych dziewcząt i jak sam zauważył mówiąc o swojej córce, że „dzieci szybko przejmują niektóre rzeczy obserwując rodziców”. Pozostali członkowie zespołu to Tony Asher (ojciec – psycholog) i Van Dyke Parks (jego brat Benjamin Riley Parks został zabity we Frankfurcie podczas „wykonywania zadania dla Departamentu Stanu”) oraz kuzyn Wilsonów Mike Love. Brian miał problemy psychiczne i większa część jego życia to batalia Mike’a Love o prawo do opieki nad nim (co wiązało się z nasyłaniem zbirów i tajemniczą śmiercią „nieodpowiedniego” psychiatry). Brian Wilson nagrywał też pierwszą płytę zespołu Three Dog Night do którego należał między innymi Cory Wells (przybył do kanionu z Mike Nesmithem z Monkees, razem służyli w lotnictwie, Nesmith dostał spadek w wysokości 25 milionów dolarów) i Hoyt Axton (syn oficera US Navy). Wilson miał też wspólnego psychiatrę z Vincentem Furnierem, który potem zmienił potem nazwisko na Alice Cooper. Cooper pochodził z rodziny wyznającej skrajnie surowy odłam mormonizmu i jakbyście nie wiedzieli to mormoni są szczególnie odpowiednimi osobami do bycia gwiazdami rocka, bo uważają Jezusa i diabła za braci (przez to mają problem z infiltracją przez satanistów).
No i dobra, w końcu gramy. Jesteśmy Jimem Morrisonem mamy zespół, lokal, stylowy wygląd, tancerzy a Elmer Valentine nas lubi więc puszcza nas na scenę. Jego sekretarka Gail Sloatman, którą znamy z przedszkola za kilka lat weźmie ślub z Frankiem Zappą. Dobrze się składa, bo manager Zappy Herb Cohen, były marine, jest również naszym menagerem. Gdy nie produkuje muzyki to handluje bronią w Danii i jeździ do Konga podczas wojny domowej. Trzeba teraz nagrać płytę. Tylko jak skoro nie umiemy dobrze grać? Nie ma problemu!
Ale zanim nagramy płytę to wpadnijmy na chwilę do Franka Zappy. Zappa był synem speca od broni chemicznej pracującego w arsenale Edgewood (miejsce testów MKULTRA) zaangażowanego także przy rakietach balistycznych Atlas. Gail Sloatman pochodziła z dynastii oficerów marine i była córką inżyniera od broni nuklearnej. Zappa nagrał pierwszą muzykę jeszcze przed przyjazdem do Laurel Canyon do filmu The World’s Greatest Sinner o facecie, który ogłasza się bogiem i dzięki rockandrollowi zostaje prezydentem. Narrator filmu to oczywiście diabeł.
Barry Miles w biografii Zappy pisze, że Paul Buff, który pomagał w pierwszych nagraniach Zappy zajmował się elektroniką samolotów w Marine Corps a potem pracował w General Dynamics i zajmował się częściami do sterowanych pocisków. Don Preston, który współpracował z Zappą przez wiele lat zaczął karierę muzyczną, gdy był w wojsku i stacjonował w Trieście z Herbie Mannem (flecista jazzowy, tournee sponsorowane przez Departament Stanu). Kolejnym członkiem zespołu Zappy był Captain Beefheart, który znał go z liceum. Jako młody człowiek dorabiał sobie obwoźną sprzedażą odkurzaczy. Pewnego razu spotkał Aldousa Huxleya, który mieszkał w Kalifornii i sprzedał mu jednego Electroluxa. Oczywiście Huxley mógł zamieszkać w całych Stanach ale wiecie co? Zamieszkał tuż pod O w znaku HOLLYWOOD, pół godziny drogi od Laurel Canyon, na 6233 Mulholland Hwy). Na pierwszej płycie Zappy pojawia się nazwisko Animal Huxley, rzekomej wnuczki Huxleya. Inna osoba z płyty, tym razem prawdziwa to śpiewak w chórkach Bobby Beausoleil – przyszły zabójca Gary’ego Hinmana. Dodajmy do tego, że menagerem tras zespołu Zappy był Phil Kaufman, kumpel Mansona. Beefheart z liceum znał również Pamelę Ann Miller, która spała chyba z większością muzyków z kanionu (choć bardziej odpowiednim określeniem byłoby „ssanie”). Pamela z koleżankami zapewniają rozrywkę muzykom oraz opiekują się dziećmi Zappy. Myślę, że groupies dawały Zappie całkiem niezłą orientację o tym, co się działo w kanionie, zwłaszcza po tym, gdy przestał prowadzić otwarty dom i wyniósł się na obrzeża tym razem fortyfikując nową siedzibę i obstawiając ją kamerami.
Drugim elementem nacisku (i tutaj wracamy do wydawania albumów) była znajomość z Ahmetem Ertegunem, założycielem Atlantic Records. Co to znowu za Turek? Ano syn ambasadora i kumpel boga dyplomacji Henry’ego Kissingera. Asystentem Erteguna był Phil Spector czyli facet absolutnie niezbędny dla muzyków z Laurel Canyon. Bo kontrakt można było sobie załatwić z dowolną wytwórnią, ale Spector i jego dyskretne studio nagraniowe było tylko jedno (spłonęło jak inne ciekawe miejsca naszej historii). Spector to odpowiedź na pytanie „co zrobić gdy nie umie się grać a chce się nagrać album?”. Trzeba wynająć jego grupę muzyków sesyjnych The Wrecking Crew! Tak zrobiła cała masa zespołów. W studiu Spectora pojawił się też Charles Manson, który dla odmiany dobrze grał na gitarze. Producentem Mansona był Terry Melcher, ale nie podobał mu się wokal więc odmówił podpisania kontraktu. Manson się wkurzył i chciał zabić Melchera, mieszkającego w tym czasie w willi pod 10050 Cielo Drive (jednym z wcześniejszych najemców był Henry Fonda). Na szczęście Mansonowi przeszło i szukał tylko okazji do rozmowy o nowym kontrakcie. Jak nawiązali wcześniej kontakt? Dennis Wilson, Dean Moorehouse i Charles „Tex” Watson odwiedzali razem Melchera, który lubił też sobie na kwadracie zrobić imprezkę. Na przykład z The Byrds i Beatlesami.
Terry Melcher (który grał razem ze Spectorem wcześniej w szkolnym zespole, w tej samej szkole instruktorem rzeźby był Vito Paulekas; Spector grał też za młodu muzykę z Brucem Johnstonem jednym z Beach Boysów oraz ze wspomnianym Kimem Fowleyem) został producentem pierwszej płyty, która pochodziła od zespołu z Laurel Canyon, czyli Mr. Tambourine Man od The Byrds z 1965. W 1966 wychodzi pierwsza płyta Zappy, Mamas and the Papas, Love i Buffalo Springfield, a w 1967 pierwszy album od The Doors.
Zacznijmy od Love, w którym przez jakiś czas grał Bobby Beausoleil. Perkusja Michael Stuart (ojciec w przemyśle lotniczym). Plotki głosiły, że zabili swojego managera Neila Rappaporta. Po pierwszej płycie zespół się właściwie rozpadł. Po latach wokalista Arthur Lee zostaje aresztowany za strzelanie w powietrze podczas kłótni z sąsiadem a policja odkrywa, że w mieszkaniu ma pokryte teflonem pociski przeciwpancerne do pistoletu. Basista Ken Forssi przed zostaniem muzykiem zajmował się inżynierią lotniczą. Bryan MacLean zmarł podczas rozmowy z własnym biografem.
Buffalo Springfield to folk rockowa kapela założona przez Stephena Stillsa i Richie Furaya. W przeciwieństwie do The Byrds utalentowani. Furay przedtem pracował w zbrojeniówce dla Pratt & Whitney. Stills uparcie twierdził, że walczył w Wietnamie, przed 1965 ale żaden z biografów mu nie wierzył bo dużo ćpał i to by oznaczało, że był jakimś komandosem. Absurd! Kończył szkołę wojskową a jego ojciec jeździł po całej Ameryce Środkowej i nie wiadomo, co tam robił. Stills w Laurel Canyon żył w domu byłego klauna z wanną na środku pokoju i tajnymi przejściami w ścianach. Zanim Stills pojawił się w kanionie w 1964 grał folk z Furayem w Nowym Jorku. Razem grali też przez jakiś czas z Peterem Torkelsonem (w kanionie znany jako Peter Tork, grał na basie w The Monkees, jego droga do kanionu wiodła przez Connecticut i Wenezuelę). Reszta zespołu to Kanadyjczycy. Bębny – Dewey Martin (Walter Milton Dwayne Midkiff), służył w US Army. Bas – Bruce Palmer, kontakty z facetem o nazwisku Augustus Owsley Stanley, problemy z narkotykami, ciągłe deportacje ale brak problemów z powrotami. Gitara – Neil Young, jego ojciec w czasie wojny był dziennikarzem i członkiem kanadyjskiej marynarki handlowej, dużo jeździł za granicę.
Palmer i Young grali wcześniej w Mynah Birds w Toronto. Grał tam też Nick St. Nicholas (Klaus Karl Kassbaum). Ciężko cokolwiek powiedzieć o ojcu Kassbauma poza tym, że niektóre strony internetowe podają, że brał udział w spisku na życie Hitlera. Mynah Birds finansuje kanadyjski miliarder z wpływowej rodziny John Craig Eaton.
Kumplem Kassbauma był John Kay (Joachim Fritz Krauledat). Razem założyli Steppenwolf kolejny zespół z Laurel Canyon. Ojcem Kraudelata był podoficer z Niemiec, który zginął na wojnie. Jego rodzina przyjeżdża do Kanady w 1958 nie znając angielskiego. Po kilku miesiącach mówią bardzo dobrze. W końcu przenoszą się do Kalifornii gdzie ojczym Kaya zostaje szoferem niemieckiego konsula generalnego. Resztę Niemców z Toronto zostawmy w spokoju. Czas na deser.
Jak już wspominałem Gail Zappa znała Morrisona z przedszkola gdzie podobno walnęła go młotkiem w głowę. Również w Alexandrii tylko, ze szkoły wyższej znali się aktor Warren Beatty, John Phillips i Cass Elliot. Phillips i Cass Elliot zakładają później The Mamas & the Papas (rozważali nazwę Magic Cyrcle). Ojcem Phillipsa był kapitan US Marine a żoną Susie Adams, potomkini ojca założyciela Stanów Zjednoczonych Johna Adamsa. Jej ojciec James Adams zajmował się wywiadem w Austrii. Susie razem z siostrą Phillipsa Rosie pracowała w Pentagonie. Brat Phillipsa Tommy to były marine, natomiast matka pracowała w bliżej nieokreślonej instytucji rządowej. W czasie 1958 Phillips pojechał na Kubę by „pomóc Castro” co nie przeszkodziło mu wystąpić w rządowym programie telewizyjnym. W tym samym roku przenosi się do Los Angeles gdzie mieszka jego przyszła druga żona Holly Michelle Gilliam (ojciec w marynarce handlowej). Gdy umiera jej matka, Michelle zaprzyjaźnia się z Tamar Hodel (córka George’a Hodela). Wkrótce Michelle i John biorą ślub utrzymując też dobre kontakty z Tamar. Podczas kryzysu kubańskiego para wybiera się w podróż po Karaibach. Na St. Thomas powstają przyszłe piosenki a gubernator wyspy podobno wyrzuca Amerykanów z wyspy bo ćpią z jego bratankiem. W Laurel Canyon Cass Elliot ma kontakty z wieloma dilerami narkotyków takimi jak na przykład Pic Dawson (syn urzędnika Departamentu Stanu), który często jeździł na Karaiby i według Phillipsa używał bagażu dyplomatycznego do przemytu prochów. Według informatorów Eda Sandersa w domu Cass Manson spotkał Abigail Folger. W 1970 Phillips się rozwodzi. W 1972 bierze ślub z Genevieve Waite aktorką i miłośniczką Crowleya. Na ślubie obecny jest przyszły gubernator Kalifornii Jerry Brown i jego zastępca Mike Curb. Również mieszkają w Laurel Canyon. Do znajomych Browna należał Jackson Browne (urodzony w Heidelbergu, zamieszkały w Laurel Canyon, ojciec – dziennikarz w gazecie wojskowej). Dziewczyną Browna jest podobno piosenkarka Linda Ronstadt natomiast Curb sam był muzykiem i dźwiękowcem.
Tak się składa, że Curb odpowiadał za dźwięk w filmie Mondo Hollywood Roberta Carla Cohena. Cohen służył wcześniej w US Army Signal Corps, a następnie został reżyserem dokumentów. Przyjacielem Cohena był Mark Cheka – pierwszy manager Zappy. Pierwsze trzy filmy nakręcił o komunistycznych Chinach, Niemczech i Kubie gdzie dostał się jako jeden z pierwszych dziennikarzy z zachodu. Nagle reżyser, który interesował się raczej opisywaniem terroru komunistów i relacjonowaniem działalności House Un-American Activities Committee zajmuje się (pół)światkiem Hollywood. I mógł wybrać znanych aktorów i muzyków ale jakoś tak się złożyło, że wśród nich pojawili się mało znani Vito Paulekas, Jay Sebring, Bobby Jameson z dziewczyną czyli z Gail Sloatman, Frank Zappa, Richard Alpert, Bobby Beausoleil i Rudi Gernreich (który będzie nas interesował później). I jakoś tak się złożyło, że w ciągu 18 miesięcy zdjęciowych, trzy osoby związane z filmem zginęły w wypadkach samochodowych (wśród nich aktorka Jayne Mansfield, prywatnie satanistka) do tego trzeba doliczyć pilota, który zginął w katastrofie też przed zdjęciami, zmarłego filozofa, pisarza, który przedawkował, kilka zniszczonych budynków, sterowiec zniszczony w katastrofie tylko dzień po zdjęciach. Oraz oczywiście śmierć Godo Paulekasa, trzyletniego syna Paulekasów.
Paulekas był promowany w wielu innych miejscach na przykład u Joe Pyne’a byłego marine z drewnianą nogą. U Pyne’a pojawił się też Anton Sandor “Dude” LaVey, nieśmiały chłopak z sąsiedztwa.
Mały Godo miał pojawić się wcześniej w innym filmie – Lucifer Rising. Miał tam zagrać tytułowego bohatera. W końcu Godo nie zagrał, w filmie nie pojawił się też Mick Jagger (ale nagrania wykorzystano do Invocation of My Demon Brother także z ciekawą obsadą). Ostatecznie w Lucifer Rising pojawili się: Kenneth Anger (reżyser, ojciec w zbrojeniówce), Bobby Beausoleil (zabójca z bandy Mansona, do jego muzycznych zainteresowań trzeba dodać jamowanie z Dennisem Wilsonem), Donald Cammell (filmowiec, przyjaciel Romana Polańskiego, ojciec – biograf i przyjaciel Aleistera Crowleya), Marianne Faithfull (dziewczyna Jaggera, piosenkarka, ojciec – major Robert Glynn Faithfull, seksuolog i innowator wibratora, w czasie wojny w MI6, przesłuchiwał Heinricha Himmlera), Myriam Gibril (nagi biust jakaś aktorka), Chris Jagger (brat Micka Jaggera), Jimmy Page (gitarzysta Led Zeppelin, posiadacz największej kolekcji pamiątek po Aleisterze Crowleyu oraz jego posiadłości, ojciec – podczas wojny zatrudniony jako urzędnik w fabryce lotniczej). Soundtrack miał zrobić Page ale w końcu napisał go Beausoleil, kilku innych muzyków oraz Steve Grogan (zabójca z bandy Mansona, ciężko coś znaleźć o jego rodzicach poza tym, że sami go wysłali na Spahn Ranch czyli do Mansona). Film sfinansowała Abigail Folger.
Jak umarł/zginął mały Godo? Jest kilka wersji, pewne jest to (według np. relacji Pameli Des Barres), że agonia miała miejsce w szpitalu a wypadek w warsztacie ojca. Mały Godo wypadł przez świetlik w dachu (podczas sesji zdjęciowej?). Wiadomość o wypadku do szpitala przekazali nie rodzice, ale ich prawnik Marvin Cahn. Być może stało się tak, bo tuż przed Wigilią byli bardzo zajęci i zaraz po wypadku poszli tańczyć do klubu. Dwie autopsje przeprowadził koroner Thomas Noguchi, wykazały w ciele brak narkotyków oraz przyczynę śmierci – uduszenie własnymi wymiocinami. Albo krwotok. Tak czy inaczej Vito miał też inne problemy ze swoim haremem dorosłych, nastoletnich i nieletnich dziewcząt. Być może przez ich lesbijskie skłonności albo macanie Godo w dziwacznym rytuale. Ostatecznie zdecydował się na szybki wyjazd na Haiti a Franzoni wyjechał do Kanady. Po jego wyjeździe przybłąkał się Manson szukając Vito, którego już nie było na miejscu. Może słyszał o Paulekasie od swoich ludzi? Podobno w byłym domu Toma Mixa należącym do Zappy z domkiem na drzewie, basenem i tunelem w 1968 w jaskini mieszkało kilku mansonitów. Może Vito i Manson zaczerpnął od Zappy coś z jego filozofii życiowej? Na przykład oglądanie pornosów przez dzieci wspólnie z rodzicami? Gail naciskała też, żeby jej nastoletnie dzieci brały prysznic razem z gośćmi, żeby „oszczędzać wodę”. Niestety nie wpłynęło to dobrze na basistę Roya Estradę skazanego za molestowanie dziecka na 25 lat w 2008.
Zappa tak jak inni mieszkańcy Laurel Canyon interesował się okultyzmem, satanizmem i Aleisterem Crowleyem. Tak przynajmniej można wywnioskować z jego biblioteczki. Crowleyem interesowali się też inni mieszkańcy Laurel Canyon. Pamiętacie Marjorie Cameron (ta od Jacka Parsonsa)? Jej współlokatorami byli aktorzy Dean Stockwell i Dennis Hopper. Hopper i John Carradine byli członkami loży Agape. Z kolei Carradine, Errol Flynn i John Barrymore (i wiele innych osób; Barrymore był odwiedzany przez Process Church w swoim domu) było członkami „Bundy Drive Boys” czyli grupy ostro imprezujących aktorów. McGowan pisze, że „Bundy Drive Boys” byli zaangażowani w kanibalizm (ale miał on miejsce w obozie jenieckim a nie w Los Angeles) i kazirodztwo. Innym członkiem OTO (tym razem Solar Lodge) był Jeremy Kay czyli kolega Dennisa Hoppera z planu „Easy Rider” (kontrkulturowego filmu o motocyklistach przemycających prochy, oczywiście zainspirowanego Davidem Crosbym jeżdżącym motocyklem po Laurel Canyon).
Naszą historię można by kontynuować i wspomnieć jeszcze o kazirodztwie i gwałtach Marlona Brando (i jego prastarej rodzinie), gwałcie Gene’a Clarka na nieletniej córce Carradine’a, kazirodczym związku Mackenzie Phillips z Johnem Phillipsem i jego wyrokiem za przemyt narkotyków, drugim domu Houdiniego, ale po co skoro w dużej części zrobił to już Dave McGowan w książce Weird Scenes Inside the Canyon, którą serdecznie polecam jeśli chcecie pójść dalej. McGowan opisuje o wiele więcej: samobójstwa członków rodziny, zaburzenia osobowości/rozdwojenie jaźni, przemyt narkotyków jachtami, zamiłowanie do broni, zgony/narodziny w czasie przesilenia letniego/zimowego, powiązania z masonami, wszelkie dziwactwa. Jest też całkiem pokaźna lista zgonów płotek, które nie miały osiągnąć sukcesu. Sam wybadałem, że Laurel Canyon przez jakiś czas mieszkał też Timothy Leary, którego sąsiadem był Elliot Mintz, niestrudzony promotor muzyki z kanionu i DJ w KPFK – radiu finansowanym przez Pacifica Foundation (czyli pośrednio przez Fundację Rockefellera). Znamy fakty. Pozostaje tylko zagadka: dlaczego ktoś ściągnął do Los Angeles tyle dzieci wojskowych, żeby zostały gwiazdami rocka? Dobre pytanie. Żeby na nie odpowiedzieć musimy wybrać się do San Francisco. Teraz sami widzicie, że przemysł rozrywkowy to przemysł ciężki. I pamiętajcie, że jeśli nie chcecie zostać wyruchani za pomocą martwego rekina to trzymajcie się z dala od Led Zeppelin!
Wygląda na to, że ta inżynieria społeczna w latach 60-tych była bardziej bezczelna niż myślałem. Można by napisać książkę „Resortowe dzieci. Rock and Roll”.
O wojskowym ojcu Jima Morrisona oczywiście wiedziałem, ale zaskoczyło mnie to, że taka supergwiazda nie potrafiła ani grać ani pisać piosenek. Co ciekawe po śmierci Morrisona pojawił się łudząco podobny do niego osobnik, który twierdził że jest prawdziwym Morrisonem i wykonuje tajne misje dla kilku agencji wywiadowczych pod przykrywką pracy w jednym z oddziałów Bank of America.
https://www.abebooks.com/signed-first-edition/Bank-America-Louisiana-Jim-Morrison-Zeppelin/19269660124/bd
Zaciekawił mnie też wątek z króliczkiem Playboya, ofiarą seryjnego samobójcy. Hugh Heffner zaczynał karierę jako dziennikarz wojskowej gazetki podczas drugiej wojny światowej.
A to z Marianne Faithfull i jej ojcem (sprawcą śmierci Himmlera) to już totalny odlot. Wiadomo skąd biorą się ludzie, którzy tak jak ona „są znani, że są znani”.
No i jeszcze babcia Marianne zaśpiewała kilkanaście lat temu z Metallicą „ra ra ra rara ra…” (około 2 minuty)
https://www.youtube.com/watch?v=aPuYqL2NB1U
„Resortowe dzieci. Rock and Roll”. – dobry tytuł, jakby ktoś to wydał to chętnie przetłumaczyłbym McGowana. Facet pięć lat siedział nad biografiami i książka, trzeba to przyznać, wyszła mu zajebiście. Może dlatego zmarł dwa lata temu na raka.
„Co ciekawe po śmierci Morrisona pojawił się łudząco podobny do niego osobnik, który twierdził że jest prawdziwym Morrisonem”
Chciałem opisać okoliczności śmierci, gdzie było zamieszane ponoć SDECE i pewnego Francuza z arystokratycznej rodziny magnatów prasowych, który studiował na UCLA i opylał prochy Morrisonowi, co go prawdopodobnie zabiło. A może nie zabiło bo McGowan mówił w wywiadach, że Morrison często wspominał, że chce robić karierę w korporacji i muzyka go nudzi. Jak to usłyszałem to twierdziłem, że poszukam jakichś Morrisonów na ważnych stanowiskach. Najpierw natrafiłem na Morrisona Brytyjczyka, który zrobił jakiś wałek na telefonach dla wojska (http://www.itp.net/577768-i-mate-fraud-will-run-to-15m-ceo). Za młody i niepodobny.
Później trafiłem na Morrisona szefa amerykańskiego l’Oreal. Wprowadzał też specjalne brandy kosmetyków dla gwiazd (http://lucire.com/2007/0101be0.shtml#mVy9um1qQDBPviSi.97). Fryzjerstwo dla gwiazd to ważny trop – Jay Sebring, Tex Watson, w grupie Paulekasa był stylista, żona Sebringa, Cami Sebring też miała znajomą, która nagle została fryzjerką aktorów. Też za młody i niepodobny ale mam co do niego pewne podejrzenia.
Najciekawszy jest James Morrison z Small Business Exporters Association (SBEA). Proponuję sobie porównać:
oryginał: https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/lytktkqTURBXy9iNDk5NTMxOGQ3NDAwYWM0ZjViODJiYmY2M2NhN2M4Ny5qcGVnkpUDAM0BVc0GQM0DhJMFzQMUzQG8
SBEA: https://media-exp2.licdn.com/mpr/mpr/shrinknp_200_200/p/4/000/13a/3b3/1789037.jpg
projekcja wieku z Rolling Stones: http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/11/20/article-0-1983622D00000578-595_470x580.jpg
Jak dla mnie to Jim Morrison wspiera teraz drobny przemysł i nawet nie zmienił nazwiska.
Co do Morrisona z l’Oreal to myślę, że może być jakimś krewnym albo nawet synem. Jego była żona robiła jakieś wałki (https://www.law360.com/articles/622030/ex-wife-of-former-l-oreal-prez-gets-two-years-for-fraud), byli też razem w jakiejś fundacji rakowej (https://www.bizbash.com/evening-honored-jim-ishita-ganguly-morrison-commitment-finding-cure-cancer/gallery/60099).
Nie wiem czy to ważne. Ale robiłem też badanie wszystkich dostępnych wątków związanych z Process Church, które zmutowało w Best Friends Animal Society (opiekują się zwierzętami, programy dla National Geographic, kręcą się tam celebryci). No i znalazłem Deborah Morrison, która jest tam Senior Vice President, Finance, a poza tym była w jakiejś innej fundacji rakowej, Twentieth Century Fox i „resortowej” Entertainment Industry Foundation (https://relationshipscience.com/deborah-morrison-p111417985). Myslę, że to może być jakaś rodzina ale drzewa genealogiczne temu przeczą.
„Zaciekawił mnie też wątek z króliczkiem Playboya, ofiarą seryjnego samobójcy.”
Taak, McGowan słabo to zbadał, o tunelach nic nie wspominał ale jak pisał w „Splątanej sieci Charliego” „ktoś „wypada” i zabija się na miejscu z wnętrza mieszkania aktora Jamesa Caana”. Dalej niestety nie wiem kto to był. Ale „grupa tunelowa” pewnie miała więcej ofiar. Wątek wróci, jako spekulacja ale musimy zaczekać na Romana, który w 1967 siedzi jeszcze w Londynie.
„Hugh Heffner zaczynał karierę jako dziennikarz wojskowej gazetki podczas drugiej wojny światowej.”
Pod wpisem o śmierci Hefnera linkowałem do artykułu o jego powiązaniach rodzinnych z kandydatami na prezydenta. Bodajże z Kerrym i Bushem.
„A to z Marianne Faithfull i jej ojcem (sprawcą śmierci Himmlera) to już totalny odlot.”
Cały Laurel Canyon to totalny odlot, jak to czytałem to miałem kompletny mózgotrzep. Brakuje Jimiego Hendrixa i paru innych ale myślę, że można ich jeszcze wrzucić do części o San Francisco razem z jakimiś ciekawostkami o Morrisonie. No i Faithfull to potomkini Sacher-Masocha (tego od masochizmu jakby kto nie wiedział) i córka wynalazcy wibratora. Będzie o niej więcej w związku z Rolling Stones, zresztą można się domyślić z linka. Grała też w nawet niezłym dramacie „Irina Palm”.
„ra ra ra rara ra”
Jak byłem mały to zawsze miałem ciary gdy kuzyn to puszczał.
A i przypomniała mi się krótka fun fiction, w której Charlie Manson jedzie do Wietnamu, zdobywa tam Medal Honoru za spalenie dwóch bunkrów Vietcongu, później nagrywa piosenkę, która staje się antywojennym szlagierem i zostaje prezydentem USA w 1977 r. 🙂
Trochę za dużo narozrabiał ale kontaktów to miał na spokojnie tyle, żeby zostać przynajmniej gubernatorem Kalifornii. No i faktycznie Manson całkiem nieźle grał ale wolał raczej kawałki o „zaprzestaniu istnienia”. Jakby w czasach Charliego był prog rock albo chociaż grunge to Cobain mógłby się schować (zresztą teraz też się może schować z przereklamowaną Nirvaną o której pewnie też coś napiszę). Manson na pewno umiał lepiej grać i śpiewać od Beach Boysów, wystarczy porównać oryginał https://www.youtube.com/watch?v=D1MmHGoKq1Y i zarzynaną kradzioną piosenkę https://www.youtube.com/watch?v=HZnYRQW4o7M
Uu, nie wiedziałem, że z Zappy był taki świntuszek, wyglądało, że jak na Calafiornię przynajmniej i to środowisko jego familia prezentowała się przyzwoicie, wręcz cnotliwie a tu taki kloc – z drugiej średnio wierzę we wspólne kąpiele z pedofilami jego dzieci, choć nie wyszły z cienia papy nie wyglądają też na zwichnięte, nic przynajmniej nie słyszałem o jakichś ekscesach w ich wykonaniu na wzór tamtejszego rozkapryszonego gwiazdorskiego barachła świadczącego o zrytych łbach. No i przypomina mi się historia z któregoś z dokumentów o nim jak kazał natychmiast wypier… Wild Man Fischerowi, świrowi jakiego przez pewien czas lansował, gdy rzucona przezeń butelka o milimetry minęła głowę jednego z jego dzieci, no więc sam nie wiem. Nic, i tak lubię skurczybyka, właśnie ostatnio posłuchiwałem sobie paru solówek z ”Shut up ‚n play yer guitar”, wielka radość zwłaszcza tym co wyprawia w tle znakomita sekcja rytmiczna.
Co się zaś tyczy meritum zawsze można by argumentować iż za Roosevelta z połowa narodu pracowała w takich czy innych rządowych agencjach wbrew mitowi o ”wolnoamerykance”, ale nawet uwzględniając fakt natężenie resortowych rodzin wśród ”dzieci rock’n’rolla” nadzwyczajne – dobrze, że wreszcie ktoś zebrał to i przełożył na rodzimy język, potrzebne nam takie dossier bo odnoszę wrażenie, że wciąż do nas nie dociera jak bardzo przetrzebiono tam ludziom mózgi w owym czasie, od czego byliśmy ”chronieni” żelazną kurtyną i dopiero w późnej postaci zwaliło się nam na łeb po ”przełomie”. Dobra robota, istna kopalnia wątków a większość godna osobnego omówienia – mnie szczególnie uderzyły tunele pod rezydencją Hefnera, obok pedofilskich sesji ”Playboya” z lat 70-ych świadczą jak bardzo był zwichrowany, niestety wygląda na to iż prawda o nim daleko odbiega od wizerunku pociesznego raczej starego oblecha, jednego z tych dziadygów pokazujących młódkom przyrodzenie na dowód , że jeszcze i co to oni nie mogą a tu okazuje się, że to jakiś popaprany skurwiel był, satanista nieledwie. Czekam więc na Hendrixa, mam nadzieję, że wspomnisz nie tylko o jego szemranym menadżerze Michaelu Jefferym ale i mnie przynajmniej wyglądającym na ciekawą personę, ”koszernym” producencie Alanie Douglasie bo facet lansował też murzyńskich radykałów, którzy przybrali zdecydowanie na wyrost miano ”The Last Poets” i im podobnych, coś mi się widzi, że facio nie wziął się znikąd i nie mówię tylko o jego ”właściwym pochodzeniu rasowym” ale może i resortowym – ? Warto obadać, tak na początek :
https://en.wikipedia.org/wiki/Alan_Douglas_(record_producer)
http://ultimateclassicrock.com/alan-douglas-dies/
A to są już jakieś kompletne jaja :
http://archive.seattleweekly.com/2002-10-23/news/litigious-experience/
„wyglądało, że jak na Calafiornię przynajmniej i to środowisko jego familia prezentowała się przyzwoicie, wręcz cnotliwie a tu taki kloc”
tutaj więcej:
https://books.google.pl/books?id=A5jCBAAAQBAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q=straggling%20beards&f=false
Chciałem, żeby było krótko więc za dużo o Zappie nie pisałem. Tunel do domu Houdiniego, jaskinie, towarzystwo Vito i mansonici dają do myślenia. McGowan pisał jeszcze o wielu rzeczach (o Wild Man Fisherze też ale wyciąłem):
„Zappa’s move, and his newfound obsession with security, was said to be prompted in part by a curious visit to the Log Cabin in the summer of 1969—the summer of the Tate/LaBianca murders. A man identified only as “the Raven” arrived wielding a gun. Little else seems to be known about the incident but it is interesting to note that just a few years earlier, a guy who was very fond of that moniker had arrived in California. Also known as the Reverend Jim Jones of the People’s Temple, he would become a rather infamous figure.”
„On July 14, 1982, while Zappa was performing on his father’s home turf in Palermo, Sicily, a war broke out between tear-gas wielding police and inexplicably armed audience members. According to Miles, the concert was held at the “mafia-controlled Stadio Communale La Favorita and all the security appeared to be made men.” The Italian army was soon called in to restore order. Had Zappa’s father been alive and in attendance, he might well have joined in the gunplay; he reportedly owned a handgun that he at times threatened to use, and he also was said to enjoy a good brawl now and then. In September 1985, Frank testified before the Senate Commerce, Technology and Transportation Committee, taking Tipper Gore’s PMRC committee to task over the issue of record album labeling. This is said to have ignited in Zappa a passion for politics, to such an extent that he dabbled with the idea of running for president. What he ultimately decided to do instead was serve as something of a front man for organizations like the World Bank, the International Monetary Fund and the World Trade Organization.
In 1990, he visited Czechoslovakia at the request of newly installed president Vaclav Havel, who asked him to serve as a consultant on trade and tourism. Zappa was treated by the new Czech administration (which wasn’t nearly as popular at home as it was in the West) as though he was making an official state visit. He announced that he had “come to Czechoslovakia to see Communism die… I have been an enthusiastic capitalist for years.” He also announced his intention of starting up an international consulting firm aimed at breaking down barriers to Western trade and investment. Toward that end, he began meeting with multinational corporate entities that had an interest in investing in Czechoslovakia.”
„Zappa’s role as unofficial front man for the World Bank came to a premature end when he died of prostate cancer on December 4, 1993, just a couple weeks short of his fifty-third birthday. Rather bizarrely, he was laid to rest in an unmarked grave following a private ceremony less than twenty-four hours later. And it was not until the next day, December 6, 1993, with the body already safely in the ground, that his death was announced to the world.
In 2001, son Ahmet began dating actress Rose McGowan (no relation), whose colorful history included spending part of her childhood in the pedophilic Children of God cult. Her father ran a chapter of the sect, which also bequeathed to Hollywood the Phoenix brothers, Joaquin and River, the latter of whom died under mysterious circumstances at the tender age of twenty-three outside the Viper Room, very near the
mouth of Laurel Canyon, on Halloween night, 1993. McGowan’s previous paramour had been shock-rocker Brain Warner, better known as Marilyn Manson.”
Marilyn Manson to z kolei satanista i pojeb z pedofilskim symbolem na przedramieniu. Ma ciekawe powiązania. Tutaj coś o jego dziadku: http://www.mansonwiki.com/wiki/Jack_Warner
Viper Room należał do Johnnego Deppa, o którym też coś napiszę.
Alan Douglas to rzeczywiście ciekawa postać. Nie wiedziałem o nim. Był managerem Lenny’ego Bruce’a (zaćpał się w 1966) który znał się z Zappą i Spectorem.
Inni koszerni managerowie dla czarnych to na przykład w hip-hopie Jerry Heller (służył wcześniej w armii, wypromował NWA) czy Lyor Cohen.
Od McGowana kopiuję tutaj trochę o Hendrixie bo następny wpis dotyczy go pobocznie. Może coś z moich odkryć wrzucę później:
„Jimi Hendrix, who reportedly briefly occupied the sprawling mansion just north of the Log Cabin after he moved to LA in 1968, died in London under seriously questionable circumstances on September 18, 1970. Though he rarely spoke of it, Jimi had served a stint in the US Army with the 101st Airborne Division at Fort Campbell. His official records indicate that he was forced into the service by the courts and then released after just one year when he purportedly proved to be a poor soldier.
One wonders though why he was assigned to such an elite division if he was indeed such a failure. One also wonders why he wasn’t subjected to disciplinary measures rather than being handed a free pass out of his ostensibly court-ordered service. In any event, Jimi himself once told reporters that he was given a medical discharge after breaking an ankle during a parachute jump. One biographer has claimed that Jimi faked being gay to earn an early release. The truth, alas, remains rather elusive.
At the time of Jimi’s death, the first person called by his girlfriend—Monika Danneman, last to see Hendrix alive—was Eric Burden of the Animals. Two years earlier, Burden had relocated to LA and taken over ringmaster duties from Frank Zappa after Zappa had vacated the Log Cabin and moved into a less high-profile Laurel Canyon home. Within a year of Jimi’s death, a reported prostitute-turned-groupie named Devon Wilson, who had been with Jimi the day before his death, plunged from an eighth-floor window of New York’s Chelsea Hotel. On March 5, 1973, a shadowy character named Michael Jeffery, who had managed both Hendrix and Burden, was killed in a midair plane collision. Jeffery was known to openly boast of having organized crime connections and of working for the CIA. After Jimi’s death, it was discovered that Jeffery had been funneling most of Hendrix’s gross earnings into offshore accounts in the Bahamas linked to international drug trafficking. Years later, on April 5, 1996, Danneman, the daughter of a wealthy German industrialist, was found dead near her home in a fume-filled Mercedes.”
Bardzo wkurzający jest brak tłumaczenia na polski wszystkich tekstów i cytatów obcojęzycznych (anglojęzycznych).
Wklejanie w tłumacza google tak długich tekstów i jego kalekie tłumaczenie sa mocno zniechęcające.
Chodzi o ten długi komentarz z cytatami z McGowana? No cóż to „materiał nadobowiązkowy”. Wychodzę z założenia, że esencja „spisku” musi być wyłożona w języku polskim, natomiast wszelkie smaczki (czyli na przykład cytaty na wstępie) i dalsze wątki o których nie ma tekstów po polsku będę wrzucał po angielsku. Cenię swój czas i chciałbym się skupić na wyszukiwaniu treści a nie na tłumaczeniu każdej jednej dygresji.
Autor bez wątpienia przeszkolony przez służby. Tu w praktyce zademonstrowana lekcja „Jak napisać długi tekst o niczym, który wygląda jakby zawierał mnóstwo informacji, w związku z czym czytelnik jest zadowolony, że już tyle wie, więc zamiast rozejrzeć się, co się dzieje pod jego nosem, zamyka laptopa i idzie rozpalić grilla”.
Stąd takie wtręty, jak „muzyk Clarence White (ojciec pracował w przemyśle lotniczym)”
Albo zdania:
„Barry Miles w biografii Zappy pisze, że Paul Buff, który pomagał w pierwszych nagraniach Zappy zajmował się elektroniką samolotów w Marine Corps a potem pracował w General Dynamics i zajmował się częściami do sterowanych pocisków.”
Jest tam w istocie ZERO informacji, bo „pracować w przemyśle lotniczym” albo „zajmować się elektroniką” można na pierdylion sposobów, ale sugeruje to jakieś niesamowite zależności i w ogóle coś tam coś tam…
Bardzo się uśmiałem przy tym tunelu od Playboya do Beatty’ego. Niestety niewielu poza się na dowcipie. Jak ktoś zna te okolice, to wie, dlaczego taki kilometrowy tunel to śmieszniejszy pomysł niż prywatna wyrzutnia rakietowa.
No ale może agent, który to wymyślił, ma licencję na zabijanie śmiechem.